#Jestem M. Misfit

To zaskakująco sprawna podróbka tandetnych serialików Disney Channel. Głupiutkich filmów o fikcyjnych szkołach, wydumanych problemach i świecie, który nie istnieje. Dwunastolatki pewnie #Jestem M. Misfit, zobaczą bowiem na ekranie swoich ulubionych YouTuberów. Jako stary koń muszę jednak napisać, że to obraz bezwartościowy i niezbyt dobrze zagrany. W dodatku niepolski – oryginalny Misfit powstał w 2017 roku w Holandii.

Julia Morska (popularna wśród nastolatków vlogerka i wokalistka Sylwia Lipka) wychowała się w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadziła własnego video bloga i marzyła o karierze piosenkarki. Nieoczekiwanie wylądowała wraz z rodzicami we Wrocławiu i trafiła do zwyczajnego liceum. Na szczęście na horyzoncie pojawiła się szansa na powrót do ukochanego kraju. To szkolny konkurs talentów, w którym główną nagrodą są bilety lotnicze do USA.

„Zaraz, zaraz”, powie ktoś. „W zwyczajnej polskiej szkole konkurs talentów, w którym nagrodą są bilety do USA?”. Cóż, tak właśnie wygląda rzeczywistość w #Jestem M. Misfit. A do konkursu talentów trzeba jeszcze dodać kolorową placówkę edukacyjną bez jakichkolwiek lekcji, za to z własnym kanałem telewizyjnym promującym szkolnych YouTuberów oraz szafkami fajniejszymi niż te znane z amerykańskich filmów. I z wirtualnym dziennikiem zaprojektowanym przez jednego z uczniów! Odrealnienie obejmuje również samą opowieść i bohaterów, z których niemal każdy jest talentem prowadzącym własny internetowy kanał.

Julia – znana jako Misfit („niedopasowana”) – początkowo nie może się odnaleźć w nowym środowisku. W dodatku niemal od razu naraża się rudej i wrednej dziewczynie rządzącej szkołą. Na szczęście nawiązuje dobry kontakt z zakochanym w muzyce Kubą (wokalista Mateusz Ciawłowski) i jego niedobraną paczką. Wyssana z palca fabuła nawet wciąga, choć uczy banałów: tego, by wierzyć w siebie i nie oszukiwać przyjaciół. #Jestem M. Misfit broni się humorem, konsekwentną stylizacją i niezłym tempem. Szkoda, że trąci jednocześnie banałem, a aktorstwo chwilami woła o pomstę do nieba. Jedno jest więc pewne. To film dla dzieciarni poświęcającej popołudnia na przeglądanie ulubionych kanałów na YouTube. Dorośli w kinie nie mają czego szukać.

Zobacz, jeśli:
– Masz 12 lat
– Wychowałeś się na Disney Channel
– Uwielbiasz grające tu gwiazdki YouTube’a

Odpuść sobie, jeśli:
– Jesteś już stary
– Nie czaisz bazy

Michał Zacharzewski

#Jestem M. Misfit, 2019, Marcin Ziębiński, wyst. Sylwia Lipka, Mateusz Ciawłowski, Filip Zabielski, Adrianna Kępka, Sophie Reich, Tomasz Karolak, Angelika Mucha

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.

3 uwagi do wpisu “#Jestem M. Misfit

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.