Serial Narcos spopularyzował postać Pablo Escobara, kolumbijskiego bossa narkotykowego, który na kokainie dorobił się milionów. Człowiekiem był bezwzględnym, ale skutecznym. Przez wiele lat uchodził w Stanach Zjednoczonych za wroga numer jeden. Dziś czasy się zmieniły, od handlarzy prochami groźniejsi są terroryści. Tyle że nie można o nich zapominać. Opowiada o tym również Escobar: Historia nieznana.

Tytuł sugeruje biografię, jednak biografia to nie jest. Głównym bohaterem filmu jest Kanadyjczyk Nick, który wraz z kilkoma kumplami przyjeżdża do Kolumbii posurfować. Niemal od razu wdaje się w zatarg z miejscowymi oprychami, poznaje też piękną dziewczynę i się w niej zakochuje. Jej wujek, Pablo Escobar, wydaje mu się lokalnym politykiem. Dopiero kiedy zostaje przez niego zatrudniony do wykonywania drobnych prac przy domu, odkrywa, że mężczyzna ma niejedno na sumieniu.

Film na szczęście nie podąża utartymi szlakami. Nie jest więc opowieścią o młodym, obrotnym chłopaku robiącym karierę w branży narkotykowej ani też o gościu, któremu moralność nakazuje zdradzić rodzinę ukochanej. Historia jest nieco inna i Escobar odgrywa w niej ważną rolę, ale to postać drugoplanowa. Nick jest zdecydowanie ważniejszy, to on ma dylematy, to on musi podjąć decyzję, która może kosztować go życie. To jego losami się przejmujemy. O samym Pablo z kolei dowiadujemy się niewiele.

Wielka szkoda, bo Benicio Del Toro naprawdę dobrze go zagrał. Josh Hutcherson wypada ledwie przyzwoicie w roli nieco rozhisteryzowanego, niezbyt rozgarniętego surfera, brakuje też chemii między nim a Claudia Traisac. Trudno uwierzyć, że tych dwoje się zakochało – i to od pierwszego wejrzenia. I choć druga połowa filmu jest mocna, to pierwsza, nudniejsza, może niektórych widzów zniechęcić. Cóż, Narcos okazuje się lepsze…

Wojciech Kąkol

Escobar: Historia nieznana, Escobar: Paradise Lost, reż. Andrea Di Stefano, wyst. Josh Hutcherson, Claudia Traisac, Benicio Del Toro, Brady Corbet

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku!