Kronika

zdalaCo powstanie z połączenia Blair Witch Project, Akiry, Cudownych lat i Supermana V? Kapitan Planeta? Hot-dog z kiszonymi ogórkami? Nie! Reżyser-debiutant Joshua Trank postanowił, że po zmieszaniu wszystkich tych składników narodzi się nakręcony nakładem 12 milionów dolarów film Kronika. Film, który zwrócił się producentom już po trzech dniach projekcji.

Wszystko zaczyna się jak Cudowne lata. Poznajemy młodego chłopaka, trochę nieudacznika, trochę pechowca, który nie radzi sobie z życiem towarzyskim. W szkole uchodzi za ofermę, dziewczyny raczej go unikają, zaś ojciec-alkoholik od czasu do czasu spuszcza mu łomot. Życie upływa mu więc na nauce, opiekowaniu się śmiertelnie chorą matką, przejażdżkach z kuzynem oraz filmowaniu wszystkiego, co się rusza, półprofesjonalną kamerą HD. Tak, tak, to jego nagrania oglądamy. Blair Witch Project się kłania.

Akcja rusza z kopyta, gdy chłopaki podczas jednej z imprez odnajdują głęboko pod ziemią dziwny, pulsujący obiekt. Wkrótce zaczynają się zmieniać. Siłą woli unoszą przedmioty, wzbijają się w powietrze niczym Superman. Niestety, z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność, z którą nie wszyscy umieją sobie poradzić. I tak Kronika nieoczekiwanie dryfuje w stronę oczekiwanego końca spod znaku kultowej Akiry.

A widz? Widz spragniony rozrywki początkowo ziewa, by otrzymać później danie główne w postaci wielkiej rozpierduchy. Widz nieco ambitniejszy doceni ciekawie zarysowane postacie, zwłaszcza te niebanalne i nieszablonowe, wymykające się jednoznacznym ocenom. Widz stetryczały będzie się zastanawiał, jak oni to zrobili z tym budżetem (i po cholerę Hollywood trzaska produkcje za 200 milionów, skoro może za dziesiątą część tej sumy), zaś widz polski i tak ściągnie film z sieci, bo płacić za cokolwiek nie ma w zwyczaju.

Trochę szkoda, bo twórcy Kroniki w sumie zasługują na szacunek. Na trudnym poletku „superbohaterskie science-fiction” udało im się stworzyć całkiem przyzwoite dzieło.

Michał Zacharzewski

Kronika, Chronicle, reż. Josh Trank, wyst. Dane DeHaan, Alex Russell, Michael B. Jordan

Ocena: 6,5/10

 

4 uwagi do wpisu “Kronika

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.