Tomb Raider: Reloaded

Gier komórkowych przybywa. Aby się wyróżnić, trzeba sięgać po znane marki. Zresztą ich właściciele sami chcą je wykorzystywać. Nie lubią, gdy znany tytuł leży gdzieś w szafie i gracze powoli o nim zapominają. Dlatego pojawienie się Tomb Raider: Reloaded nikogo nie powinno dziwić.

Program łączy w sobie elementy gry zręcznościowej, strzelaniny z widokiem z lotu ptaka i produkcji roguelike. Gracz kieruje Larą Croft i mierzy się z kolejnymi misjami rozrzuconymi po całym świecie. Różnią się one oprawą graficzną, ale de facto są do siebie bliźniaczo podobne. Za każdym razem główna bohaterka musi przejść przez szereg komnat połączonych w długi ciąg. W każdej z nich ma do zabicia kilku przeciwników. Skakać nie musi, rozwiązywać zagadek logicznych nawet nie zamierza. Ogranicza się do strzelania. Automatycznego.

Jak to w Tomb Raider: Reloaded wygląda? Ano Lara wpada do prostokątnego pomieszczenia z kilkoma słupkami, murkami i innymi zaporami. Po pomieszczeniu krążą przeciwnicy, rozmaite wilki, golemy, potężne pająki, gdzieniegdzie wystają też z ziemi kolce (należy ich unikać) bądź tkwią wyrzutnie strzałek. Te ostatnie oczywiście strzelają w regularnych odstępach. Wilki gryzą, golemy ciskają kamieniami, inne stwory strzelają rozmaitymi pociskami. Lara może biegać, a kiedy się zatrzyma, automatycznie zaczyna strzelać do wybranych potworów. Kiedy zabije je wszystkie, przechodzi do kolejnego pomieszczenia.

Autorzy Tomb Raider: Reloaded postarali się uatrakcyjnić rozgrywkę. Co etap gracz może wybrać dopalacz, na przykład silniejsze pociski, rykoszety czy szybkostrzelną broń. W niektórych pomieszczeniach może przesunąć skrzynkę i zdobyć jakiś skarb. Czasami natrafia też na sklepikarkę, która może zregenerować mu życie bądź zwiększyć maksymalną ilość punktów życia. Albo na bossa, który jest wyjątkowo odporny. Do tego dochodzą rozmaite mechanizmy finansowe, pozwalające kupić usprawnienia lub szybciej się regenerować.

Gra się fajnie. Przyjemnie. Grafika jest niezła, oprawa dźwiękowa na poziomie. Mechanizmy rozgrywki trudno nazwać odgrywczymi, ale pozwalają się odprężyć. Na pięć, dziesięć minut, potem przerwa. Na szczęście gra pozwala po przerwie wrócić i bawić się dalej.

Fifi

Tomb Raider: Reloaded, prod. Emerald City Games

Polub nas na Facebooku i Twitterze.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.