Crittersi atakują

Pomysł odświeżenia crittersów – żarłocznych stworów z serii horrorów sprzed 30 lat – na papierze wydawał się doskonały. Zwłaszcza dwie pierwsze części były udane, przewrotne, zabawne, krwawe. W dobie sztampowych współczesnych horrorów Crittersi atakują mogli więc być powiewem świeżości. Nie wyszło. Bardzo nie wyszło.

Fabuła niczym nowym nie zaskakuje. W niewielkim miasteczku gdzieś na prowincji spada statek kosmiczny z crittersami i wkrótce zaczynają ginąć ludzie. Dwudziestoletnia Drea – próbująca dostać się na uniwerek po znajomości – opiekuje się w tym czasie dziećmi pani dziekan. Kiedy znajdują w lesie słodkie futrzane stworzonko, zabierają je ze sobą do domu. Oczywiście pozostałe crittersy chcą owe stworzonko odbić…

Siłą oryginalnej serii był przewrotny czarny humor i spora dawka szaleństwa. W filmie Crittersi atakują obu tych składowych nie ma. Choć trudno w to uwierzyć, Bobby Miller nakręcił zwykły horror ze śladową ilością żartów, czym z pewnością rozczaruje fanów kultowej „dwójki”. Miller nie zdołał też wykreować atmosfery zagrożenia, więc również koneserzy klasycznych filmów grozy będą z tej produkcji niezadowoleni.

Sporo tu scen, które świadczą, że nikt tej historii nie przemyślał i nie zadbał o logikę opowiadanej historii. Wiele wątków okazuje się niepotrzebnych bądź dłuży się, niewiele wnosząc do opowieści. Inne okazują się niewiarygodne Kiedy młody chłopak mówi swojemu wujowi, szeryfowi, że po drugiej stronie miasta spadło UFO, musi wyjąć jakąś mapkę atrakcji i pokazać mu, gdzie jest druga strona. A kiedy inny chłopak zostaje pogryziony do krwi, jego siostra zupełnie się tym nie przejmuje.

To chyba największy problem Crittersi atakują. Włochate kulki szaleją, mordują ludzi, a bohaterowie potrafią toczyć beztroskie rozmowy, jakby byli na pikniku. Dla mnie to sygnał, że nie ma tu ani dobrych aktorów, ani sensownego scenariusza, ani reżysera, który panowałby nad opowieścią. Kolejna marka zarżnięta na parę kolejnych dekad. Szkoda.

Zobacz, jeśli:
– Jesteś megafanem oryginału
– Lubisz złe filmy

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na przyzwoity horror
– Dobrze wspominasz tę komediową serię

Michał Zacharzewski

Crittersi atakują, Critters Attack!, 2019, reż. Bobby Miller, wyst. Tashiana Washington, Ava Preston, Jack Fulton, Jaeden Noel, Dee Wallace, Stephen Jennings, Pierre Malherbe, Alex Jeaven, Ho Chow, Tristan de Beer, Tanya van Graan, Vash Singh, Joe Vaz, Leon Clingman, Nathan Lynn, Sven Ruygrok, Steve Blum

Ocena: 3/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.