Mężczyzna imieniem Otto

Mężczyzna imieniem Otto to amerykański komediodramat, nowa wersja szwedzkiego Mężczyzna imieniem Ove. Film opowiada ponoć o zrzędliwym i czepialskim facecie, któremu nic się nie podoba. Ale czy rzeczywiście? Ja tam jestem #teamotto. Naprawdę świetnie go rozumiem!

Otto (Tom HanksTurner i Hooch) mieszka na przeciętnym amerykańskim osiedlu zbudowanym w typowo brytyjskim stylu. Właśnie kończy pracę w fabryce i przechodzi na emeryturę. Plan ma prosty. Chce jak najszybciej dołączyć do swojej żony, Sonyi, która zmarła kilka miesięcy wcześniej. Podczas wizyty w sklepie kupuje hak i kilka stóp solidnej liny. I oczywiście urządza awanturę, bo sprzedawca chce mu policzyć za jardy, a nie stopy. Jednym słowem naciąć go na kilka dolarów. Życie!

Otto jako introwertyk nie ma lekko, bo otaczają go sami debile. Jeden gość regularnie rozjeżdża wypielęgnowane osiedlowe trawniki, inny parkuje na chodniku, a kolejny nie potrafi sortować śmieci, przez co osiedle więcej płaci za ich wywóz. Pies sąsiadki regularnie obsikuje gazety, które lądują pod jego drzwiami. Całkowicie rozumiem bohatera tego filmu. Mężczyzna imieniem Otto ma prawo być wkurzony, a nawet myśleć o samobójstwie. Z idiotami naprawdę trudno jest wytrzymać!

Nie da się ukryć, że czeka go zmiana. Pojawi się kot, a każdy kot to skarb. Do tego do domu naprzeciwko wprowadzi się ekstrawertyczna sąsiadka (Mariana Treviño) wraz z mężem i stadem dzieci. Otto będzie musiał spojrzeć na swoje życie pod innym kątem. Doświadczyć pewnych spraw. Na szczęście reżyser Marc Forster bardzo umiejętnie wplata wątki dramatyczne pomiędzy te komediowe. W ciekawy sposób opowiada też o przeszłości bohatera – rolę młodego Otto gra Truman Hanks, najmłodszy syn aktora.

Film zaczyna się od depresji, by z czasem serwować zachwyty nad życiem. Mężczyzna imieniem Otto to również rasowy wyciskacz łez, a także festiwal ironii i sarkazmu. Jasne, można zarzucić tej produkcji, że jest przesłodzona i nierealistyczna, ale trudno jednocześnie zaprzeczyć, że ktoś ją dobrze przemyślał i zadbał o szczegóły. W zalewie kinowej tandety to naprawdę nieczęsta sprawa.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz Toma Hanksa
– Masz ochotę się wzruszyć
– Cenisz sarkazm i ironię
– Kochasz koty

Odpuść sobie, jeśli:
– Znasz szwedzki oryginał

Michał Zacharzewski

Mężczyzna imieniem Otto, A Man Called Otto, 2022, reż. Marc Forster, wyst. Tom Hanks, Mariana Treviño, Rachel Keller, Manuel Garcia-Rulfo, Truman Hanks, Juanita Jennings, Cameron Britton, Kelly Lamor Wilson, Mike Birbiglia, Kailey Hyman, Elle Chapman, Spenser Granese, Jon Donahue, Greg Allan Martin

Ocena: 6,5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.