
Najpierw był Zawodnik. Wybrany. Pierwszy tom młodzieżowej sagi, w której grupka młodych ludzi z ośrodka dla trudnej młodzieży przenosiła się w czasie i przestrzeni do dziwacznego miejsca, w którym musiała stoczyć bój z potworami. Wokół roiło się od historycznych artefaktów, wojowników z różnych epok, a nawet dinozaurów, co mogło wywoływać i wywoływało zaciekawienie.
Skoro powstał tom drugi, Zawodnik. Wyzwanie, to przynajmniej część bohaterów musiała przeżyć. Im przeżyła, choć dowiedziała się, że czeka ich kolejny bój. Z kolejnym, bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem. Cade ma na przygotowania miesiąc, dlatego postanawia wybrać się do dżungli po znajdujący się tam artefakt, zbroję polskiego króla Władysława. Wyprawa kończy się spotkaniem z łowcami niewolników, w wyniku którego chłopak i jego przyjaciele… No cóż, łatwo się domyśleć, że wpadają w kłopoty.
Skoro to powieść dla młodzieży, nie należy spodziewać się tu głębokich przeżyć, skomplikowanych dylematów moralnych czy wzruszających scen godnych najwybitniejszych autorów. Wzruszenia oczywiście pojawiają się, podobnie jak i dylematy, ale niezbyt zaskakujące, po prostu pasujące do konwencji. Zawodnik. Wyzwanie ma tę wielką zaletę, że wciąga. Że czyta się go szybko, że chętnie słucha się o bohaterach, a ci wydają się sympatyczni. Książka sprzedaje też trochę informacji o historii świata, od wspomnianych dinozaurów po zwyczaje panujące w starożytnym Rzymie czy sławne postacie z lat późniejszych.
A zatem powieść trzyma poziom oryginału. Nastolatkom ma szansę się spodobać, i to dużą szansę, bo jest dobrze napisana. Tak wielkiej kariery jak Harry Potter nie zrobi, ale śmiało mogłaby stanąć na jednej półce obok Igrzysk śmierci czy Niezgodnej. Z jedną różnicą: Taran Matharu nie bawi się w politykę. Nie tworzy dystopii. Po prostu jest sprawnym opowiadaczem historii.
Joel
Zawodnik. Wyzwanie
Tytuł oryginału: Contender. The Challenger
Autor: Taran Matharu
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Wydawnictwo: Jaguar