
Gambit królowej przypomniał o szachach. Chociaż nie, nie przypomniał – raczej przyczynił się do ich renesansu. Nagle wszyscy zaczęli w nie grać, odświeżać sobie zasady lub dopiero się ich uczyć. Z księgarni znikały więc książki o tej wspaniałej grze, a ze sklepów z zabawkami plansze z zestawami pionów. A przecież wielu wybierało szachy wirtualne na komórkach i komputerach.
Warszachy to ciekawy projekt. Niby zwykłe szachy (bo to plansza i zestaw pionów, a nie gra z zestawem nowych zasad). Jednocześnie jednak niezwykłe, bo z figurami inspirowanymi najbardziej znanymi budynkami współczesnej Warszawy. Już samo pudełko robi wrażenie. Jest naprawdę duże, z fajną wypraską na wszystkie elementy i elegancką, filcową matą, która robi za planszę. Mata ta została spięta metalową obręczą, dzięki czemu ma się wrażenie ekskluzywności produktu.
Pionki wykonano ze specjalnego, wzmacnianego betonu. W dotyku nie przypominają tych tradycyjnych, drewnianych, plastikowych, a czasami również metalowych czy szklanych. Są przyjemnie chłodne i chropowate. Sprawiają wrażenie kruchych, choć wcale takie nie są. No i nie wyglądają jak zwyczajne piony. Pionki to bloki osiedla Za Żelazną Bramą, niewielkie prostokąciki o charakterystycznym kształcie. Rotunda PKO z charakterystycznym, ząbkowanym dachem pełni rolę wieży, Sejm skoczka, a Gruba Kaśka gońca. Królową jest Świątynia Opatrzności Bożej, zaś Królem Pałac Kultury, bo czy mogłoby być inaczej?
Autorzy planszówki sugerują, że w czasie gry można się pobawić w odszukiwania powiązań pomiędzy poszczególnymi pionami. Ot, chociażby czemu Pałac Kultury dominuje nad resztą planszy niczym jakiś okrutny władca i czy Świątynia Opaczności Bożej rzeczywiście robi, co chce. Warszachy nie są tanie, ale za to efektownie wykonane. Doskonale wpasowują się w definicję eleganckiego gadżetu, małego dzieła sztuki, które każdy może mieć u siebie w domu. Fajna rzecz.
Michał Zacharzewski
Warszachy, waszachy.pl
Polub nas na Facebooku.