16 przecznic

Bruce Willis, gwiazdor kina akcji lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, przez jakiś czas starzał się z godnością. Te czasy oczywiście już minęły, ale pozostały na celuloidzie. Thriller 16 przecznic był kolejnym etapem oswajania nas, widzów, z upływającym czasem i nowym wizerunkiem aktora. Etapem bardzo udanym i sprawnie zrealizowanym, choć czerpiącym pełnymi garściami z klasycznego westernu 3:10 do Yumy.

Policjant Jack Mosley (Bruce WillisKochankowie z Księżyca, Nancy Drew i tajemnice Hollywood) nie przypomina gwiazdora kina akcji. Podstarzały, ociężały mężczyzna lekko kuleje i ma niemodne wąsy. Blady, nadmiernie pocący się, łysiejący, z całą pewnością zbliża się do końca swojej kariery. Być może już większość dni spędza za biurkiem, przerzucając formularze. Poprzednią noc spędził w robocie i z pewnością jest zmęczony. Możliwe nawet, że ma kaca. Mimo to przełożony zleca mu kolejne zadanie: Mosley ma doprowadzić ważnego świadka, Eddiego Bunkera (Mos Def), do sądu znajdującego się szesnaście przecznic od komisariatu.

Zadanie niby proste, a jednak trudne, gdyż sprawa dotyczy przestępstwa popełnionego przez grupkę policjantów. Wielu z nich zależy, by Bunker nie dotarł żywy na przesłuchanie. Wśród nich jest nawet partner Mosleya, Frank Nugent (David MorseSynalek, The Boy), tkwiący w tym bagnie po uszy. Mosley, który w przeszłości sam nieraz naginał prawo, tym razem jednak zamierza stanąć na wysokości zadania. Doprowadzić świadka na miejsce. I to nie z szacunku do niego, bo nawet nie ukrywa, że gardzi kapusiem. Kieruje się jednak poczuciem obowiązku…

16 przecznic to efektowne kino akcji i trzymający w napięciu thriller, ale także rodzaj moralitetu. Richard Donner (Zabójcza broń) pokazuje nam świat, w którym zasady moralne przestały obowiązywać. Nikt w nie już nie wierzy, ludzie w sposób cyniczny kierują się swoim interesem. Różnie pojmowanym, bo Mosley na pierwszy rzut oka nie ma żadnego interesu. Dopiero kiedy przyjrzeć się mu bliżej, to dostrzega się rozpaczliwą walkę właśnie o zasady. Starzejący się policjant zaczyna potrzebować w życiu porządku. Choćby namiastki normalności. Czegoś, w co można by wierzyć. Postanawia o nie powalczyć, bo jeśli sam tego nie zrobi, nie zrobi tego nikt.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz Willisa
– Cenisz filmy, które nie są tak do końca banalne

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie chcesz widzieć, jak Willis się starzeje

Michał Zacharzewski

16 przecznic, 16 Blocks, 2005, reż. Richard Donner, wyst. Bruce Willis, Mos Def (Yasiin Bey), David Morse, David Zayas, Angela Seto, Tig Fong, Cylk Cozart, Sasha Roiz, Danny Lima

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

 

2 uwagi do wpisu “16 przecznic

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.