Glen Hansard i Markéta Irglová – gwiazdy filmu Once – znały się jeszcze przed jego powstaniem. Ten film całkowicie zmienił ich życie, a oscarowa piosenka pozwoliła wyruszyć na wielką trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. Dokument The Swell Season stanowi jej kronikę. Przy okazji opowiada o przyjaźni łączącej muzyków. Kiedyś byli nawet parą, ale obecnie to już przeszłość.
The Swell Season to przede wszystkim gratka dla miłośników muzyki. Film wypełniony jest nią aż po brzegi, choć nie zawsze jedne piosenki przechodzą w drugie. Widzimy koncerty, jak i próby, przysłuchujemy się rozmowom o nich, a także normalnemu życiu. Taka jest zresztą scena otwierająca film, kiedy w zwykłym pokoju ona obcina mu włosy. Gwiazdy mają swoich stylistów. Oni tego nie potrzebują.
Oczywiście dokument nie ogranicza się do samej muzyki. Jego twórcy rozmawiali też z każdym z muzyków The Swell Season oddzielnie i fragmenty długiego wywiadu pojawiają się w filmie. Zahaczają o anegdoty z dzieciństwa, pokazują pierwsze fascynacje muzyczne, drogę do życia z grania i śpiewania. Zahaczają o ich związek, ale też o rozstanie.
Gdzieś pomiędzy rozmowami i fragmentami występów pojawia się zwykłe życie i chyba ono jest w The Swell Season najciekawsze. Zwykła, ciepła relacja, szacunek wobec siebie, zainteresowanie drugim człowiekiem. Tego właśnie film uczy i to jego największa zaleta. Gdzieś pod płaszczykiem opowieści o muzykach pokazuje, jak też można żyć. Może i prościej, ale lepiej. Bardzo przyjemnie.
Zobacz, jeśli:
– Uwielbiasz Once
– Lubisz dokumenty muzyczne
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz, że to relacja z trasy koncertowej
– Nie lubisz folk rocka
Michał Zacharzewski
The Swell Season, 2011, reż. Nick August-Perna, Chris Dapkins, Carlo Mirabella-Davis
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.