To druga część trylogii zapoczątkowanej przez Złoto Apaczów. Trylogii o tyle ważnej, że w latach sześćdziesiątych przyciągnęła do polskich kin osiemnaście milionów widzów. To po sześć na film; więcej niże zebrał Kler, Król lew czy najlepsze filmy Vegi. Jak to się stało, że produkcja, w której Indianie mówią po niemiecku i pozują na tle jugosłowiańskich plenerów, odniosła taki sukces?
Najbardziej oczywistą odpowiedzią wydaje się materiał wyjściowy. Powieści Karola Maya wydawano tuż po wojnie w hurtowych ilościach, a i tak zawsze ich brakowało. Młodzież je uwielbiała, chętnie sięgali po nie również i dorośli. A Winnetou był idolem. Każdy na podwórku chciał być kimś takim jak on. Oczywiście nie licząc tych, którzy preferowali Old Shatterhanda.
W Winnetou. Część 2. Ostatni renegaci też jest dosyć ciekawie. Biali wciąż nachodzą Indian, próbują budować na ich terytorium kolej żelazną. Raz po raz dochodzi do rzezi. Winnetou, który po śmierci ojca został wodzem Apaczów, podejmuje się trudnej roli mediatora pomiędzy poszczególnymi szczepami a wojskiem. Jednocześnie wraz z Old Shatterhandem musi zadbać o bezpieczeństwo Ponków, których raz po raz najeżdżają bandyci.
I owszem, mówią przy tym po niemiecku. Na szczęście można się do tego przyzwyczaić, podobnie jak do jugosłowiańskich plenerów, nieco innych niż w amerykańskich westernach, ale niezmiennie malowniczych. Naprawdę nie miałbym nic przeciwko wycieczce po miejscach, w których kręcono ten film – niektóre z nich zapierają dech w piersiach. Dobrze wypada też muzyka ilustracyjna. Ciekawostką są nieduże role dwóch znanych później aktorów, Terence’a Hilla i Klausa Kinskiego.
A czego brakuje? Przede wszystkim takiej dawki humoru, jaką miał Skarb w srebrnym jeziorze. Nużyć może nieco zbyt oczywisty podział na dobrych i złych, nieskomplikowany wątek miłosny oraz nieco zbyt namolne eksponowanie brutalności białych. Indianie przedstawiani są jako ci prawi i honorowi. Czy rzeczywiście zawsze tak było?
Zobacz, jeśli:
– Znasz dwa poprzednie filmy o Winnetou
– Lubisz klasyczne westerny
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie cierpisz języka niemieckiego
Michał Zacharzewski
Winnetou. Część 2. Ostatni renegaci, Winnetou – 2. Teil, 1964, reż. Harald Reinl, wyst. Pierre Brice, Lex Barker, Karin Dor, Terence Hill, Klaus Kinski, Anthony Steel, Eddi Arent, Renato Baldini
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Ogladalam to w wersji ze slaskim dubbingiem. Zdecydowanie polecam! 😂
PolubieniePolubienie