Kto czytał Baśniobór, zna już sytuację. Kendra i Seth spędzili wakacje u dziadków. Myśleli, że to normalni staruszkowie mieszkający na prowincji, a okazało się, że w rzeczywistości są strażnikami lasu zamieszkałego przez istoty magiczne. Wakacje dobiegły jednak końca i rodzeństwo wróciło do domu z obawami, że ich niezwykła przygoda właśnie dobiegła końca. Nie dobiegła. Czekają ich jeszcze cztery tomy.
W tomie drugim do gry wkracza stowarzyszenie Gwiazda Wieczorna, które chce odnaleźć ukryte w rezerwatach artefakty mogące ułatwić im przejęcie władzy nad światem. W tym samym czasie w szkole, do której chodzą Kendra i Seth, pojawia się goblin. Ponieważ udaje zwykłego ucznia i wszystkim wokół wydaje się zwykłym chłopcem, rodzeństwo podejrzewa podstęp. Z pomocą przychodzi im spotkany na ulic magik Errol, znajomy znajomego ich dziadka. Ale czy na pewno można im zaufać?
Tom drugi Baśnioboru, zatytułowany Gwiazda Wieczorna wschodzi, trzyma poziom oryginału. A więc posiada te składowe, które zadecydowały o jego sukcesie – niezwykły i wiarygodny świat, dobrze napisane dialogi, sympatycznych bohaterów, szybkie tempo i odpowiednią dawkę humoru. Nie jest to może lektura, którą – niczym Harrym Potterem – będą zachwycać się dorośli, ale młodsi czytelnicy powinni być zadowoleni. Tu nie ma bowiem miejsca na nudę.
Oczywiście można się zastanawiać, czy jest to powieść z morałem czy też nie. Nie da się ukryć, że o ile w pierwszym tomie nie słuchanie się dorosłych zostało ukarane, w drugim wręcz przeciwnie, wiąże się z nagrodą. Cóż, może to i dobrze, nachalne moralizowanie zawsze mnie irytowało. Z drugiej jednak strony książki lansują postawy. A czy naprawdę chcemy, by dzieci robiły to, na co mają ochotę?
Joel
Baśniobór. Tom 2. Gwiazda Wieczorna wschodzi, Brandon Mull
Polub nas na Facebooku!
Jedna uwaga do wpisu “Baśniobór. Tom 2. Gwiazda Wieczorna wschodzi”