Niełatwe jest życie bohaterów. Troll Orm przekonał się o tym w Królowej Śniegu. Naprawdę wiele ryzykując, stanął po stronie Kaja oraz Gerdy i wraz z nimi pokonał lodową władczynię. Co zyskał w zamian? Parę przyjaciół, których prawie nie widuje. I to wszystko. Żadnych zaszczytów, medali, fanek. Żadnej fortuny. Biedak musiał więc ciężko pracować w głębokiej kopalni, by utrzymać siebie oraz swoją babcię. Czuł się zmęczony, samotny i niekochany…

Wszystko zmienia się, kiedy zostaje wyrzucony z pracy. Nie stać go nawet, by zabrać babcię na wymarzony koncert, a co dopiero na zbroję, która jest mu potrzebna do walki o rękę księżniczki. Orm decyduje się złamać słowo i… zacząć kłamać. Kłamać na temat swojej roli w walce z Królową Śniegu. Biedny stworek nie wie, że każda kolejna ściema wypływająca z jego ust pomaga Królowi Śniegu odzyskać dawną moc. A kiedy wreszcie gość poczuje się naprawdę silny, mocno namiesza. Kaj i Gerda będą musieli ruszyć Ormowi na ratunek.

Nakręcona dwa lata po części pierwszej komputerowa animacja Królowa Śniegu 2 powiela błędy oryginału. Przede wszystkim opowiada niezbyt ciekawą historię, mało spójną i jednostajną, pozbawioną efektownych punktów kulminacyjnych. Okrasza ją w dodatku kiepskiej jakości humorem, bazującym głównie na slapsticku. Widzowie mają się śmiać, kiedy bohaterom coś się stanie – potkną się, przywalą w ścianę, rozwalą jakiś przedmiot. Postacią humorystyczną miała być też babcia Orma, jednak ma zaskakująco niewiele do powiedzenia. Brak dobrych żartów próbują nadrabiać tłumacze, ale ich starania nie zawsze są udane.

Pod względem technicznym Królowa Śniegu 2 wygląda znacznie lepiej niż poprzednia część. Dorzucono kolorów i szczegółów, poprawiono animację. Niestety, głównym bohaterem uczyniono Orma, który wciąż wygląda niezbyt atrakcyjnie. Dobrze prezentują się natomiast polscy aktorzy, którzy użyczają głosu bohaterom. Nie są w stanie uratować filmu w oczach dorosłego widza, ale tym młodszym z pewnością poprawią humory. Zawsze coś…

Wojciech Kąkol

Królowa Śniegu 2, Snezhnaya koroleva 2. Snezhnyy Korol, reż. Aleksey Tsitsilin

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku!