
Urodziłam się dziewczyną to dokument opowiadający o tym, co może spotkać młode dziewczyny z różnych stron świata. Jego autorki dotarły do trzech kobiet, które doświadczyły przemocy ze strony mężczyzn, tak fizycznej, jak i psychicznej. I nie były wyjątkami. Taka przemoc to wciąż coś zwyczajnego.
Dziewczyna z Tokio żyje w społeczeństwie, w którym kobiety uważane są za istoty nieco gorsze od mężczyzn, takie, które powinny się im podporządkować. Stąd są regularnie wykorzystywane. Ona przeżyła to w metrze. Obcy, wysoki mężczyzna – tzw. „chikan” – zaczął się o nią ocierać. Nie wiedziała, jak zareagować. W Japonii tego typu ataki nie są czymś niezwykłym. Wypowiadający się lekarz diagnozował 2000 takich gości. Często z wyższym wykształceniem, żoną i dziećmi. To społeczeństwo takim ich wychowało.
Dziewczyna z Wagadugu w Burkina Faso opowiada, że została zmuszona przez ojca do wyjścia za mąż. To norma. Wiele kobiet w jej wieku musi zgodzić się na takie rozwiązanie. Część ucieka w trakcie nocy poślubnej, co jest równoznaczne z hańbą i utratą statusu społecznego. Inne zostają u boku niekochanego męża, choć nie są szczęśliwe. Zdarza się, że są bite, bo przecież nie były wybrane przez mężczyznę. Bo mężczyźni też bywają ofiarami tego zwyczaju, choć są w o wiele lepszej sytuacji.
Dziewczyna z Paryża twierdzi, że w jej rodzinnym domu nigdy nie było zbyt zdrowych relacji. Może dlatego sama zaangażowała się w problematyczny związek. Zdarzało się, że obrywała i przyjeżdżała do domu z podbitym okiem. Kiedy zaszła w ciążę, bez przerwy słyszała, jaka jest obrzydliwa. Odeszła od niego kilka miesięcy po urodzeniu dziecka. Dziś żałuje, że nikt wcześniej z nią nie porozmawiał, nie uświadomił jej, że to chore. Ale o takich kwestiach się nie rozmawia. Są zbyt powszechne.
Urodziłam się dziewczyną zwraca uwagę swoją formą. Obok bohaterek opowiadających o swoich losach do kamery mamy tu fragmenty performance’u, impresji artystycznej, a także musicalu. I to działa. Dokument ogląda się z zainteresowaniem, zapada w pamięć. Treścią i formą.
Zobacz, jeśli:
– Interesujesz się problematyką społeczną
– Lubisz opowieści o zwykłym życiu
Odpuść sobie, jeśli:
– Kobieca perspektywa nie pociąga cię
Michał Zacharzewski
Urodziłam się dziewczyną, Being Born a Girl, 2021, reż. Elena Horn
Ocena: 7/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.