
Szalejąca inflacja, wojna na Ukrainie, kolejne ofiary koronawirusa. Każdego dnia wiadomości przynoszą nowe, niewesołe informacje. Jak tu się cieszyć życiem? Jak nie dołować? Półgodzinny program Streetphilosophy: Pesymizm? To nic nie da! przygląda się pożerającemu nas pesymizmowi i próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy takie myślenie ma sens.
Prowadząca serię Streetphilosophy blogerka i modelka Ronja von Rönne rozpoczyna rozmowy na ten temat od spotkania z agentem ubezpieczeniowym, Alexandrem Schwarzem, który – o ironio – wita ją upiorną historyjką o samobójstwie jego rybki. Mężczyzna nie ma dobrych wiadomości. Przedstawia świat jako niebezpieczne miejsce, w którym wszystko może się wydarzyć. „Warto się zabezpieczyć, to znaczy ubezpieczyć”, twierdzi. Kto wie, może rzeczywiście dzięki temu człowiek będzie mniej myślał o grożących mu nieszczęściach?
Kolejny rozmówca z Streetphilosophy: Pesymizm? To nic nie da!, Daniel Kahn, jest muzykiem o żydowskich korzeniach, który przyjechał do Niemiec ze Stanów Zjednoczonych. Dla niego pesymizm jest częścią tradycji i kultury. Wystarczy spojrzeć na żydowskie kawały. Wiele z nich operuje czarnym humorem i pokazuje świat w niewesołych barwach. Wiele starych piosenek też ma taką wymowę, choć na przykład w warszawskim getcie przerabiano je, przemycając choćby odrobinę optymizmu.
Fotografik Mehran Djojan specjalizuje się w nieco ponurej, realistycznej fotografii. Wychował się w podberlińskim Fürstenwalde i pesymizm niejako ma we krwi. Siermiężna rzeczywistość pełna bloków z wielkiej płyty, zaniedbanych uliczek i pozamykanych zakładów pracy, odpowiednio go nastraja. Ale też brak pieniędzy bywa mobilizujący. Wyzwala kreatywność, co w przypadku artysty ma olbrzymie znaczenie.
Specjalizujący się w filozofii Johannes Winter, z którym Ronja spotyka się w malowniczej kawiarni, opowiada o historii pesymizmu. A jest ona długa – w końcu już Schopenhauer twierdził, że żyjemy na najgorszym ze światów. Oczywiście mylił się, a wszystko zależy od naszego spojrzenia. Tego, co dostrzegamy wokół siebie. A odpowiedniego patrzenia można się nauczyć (choć niekoniecznie z Streetphilosophy: Pesymizm? To nic nie da!).
Zobacz, jeśli:
– Lubisz dokumenty telewizji Arte (dostępne tam z polskimi napisami)
– Interesują cię takie reportaże-pogawędki
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na głębsze spojrzenie na pesymizm
– Masz uczulenie na język niemiecki
Michał Zacharzewski
Streetphilosophy: Pesymizm? To nic nie da!, Streetphilosophy: Pessimismus: Wird doch eh nix!, 2019, wyst. Ronja von Rönne
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.