Hellboy: Złota armia

Decyzja o powstaniu filmu Hellboy: Złota armia zapadła zaledwie miesiąc po premierze części pierwszej. Nie ma w tym przypadku – obraz spodobał się zarówno krytykom, jak i widzom, zaś wszyscy twórcy z reżyserem Guillermo del Toro wyrazili ochotę na dalszą współpracę. I fajnie. Czerwony demon ze spiłowanymi rogami był zbyt fajną postacią, by pogrzebać go po zaledwie jednym spotkaniu.

Hellboy (Ron Perlman) pracuje dla Biura Badań Paranormalnych i Obrony. Faktycznie jest demonem, ale wychowanym wśród ludzi i dzięki temu wcale nie takim złym. Pracuje razem ze swoją dziewczyną, Liz (Selma Blair), oraz dobrym kumplem, rybopodobnym Abrahamem (Doug Jones). Wspólnie będą musieli stawić czoła księciu Nuadzie (Luke Goss), który chce obudzić tytułową Złotą armię i zemścić się na ludziach za lata upokorzeń. Bo ludzie to egocentryczni szkodnicy, to jasna sprawa.

Fabuła jest komiksowa, bo sam świat pochodzi z komiksów. Na ekranie wypada jednak bajecznie. Spójnie, wiarygodnie, malowniczo, a przede wszystkim widowiskowo. Hellboy: Złota armia, jak chyba wszystkie produkcje Guillermo del Toro, jest niezwykle dopracowany pod względem wizualnym, pełen świetnie wyglądających postaci, przyjemnych dla oka kadrów. Ten film po prostu przyjemnie się ogląda. Cieszy oczy.

W porównaniu do pierwszej części doszło do kilku zmian. Przede wszystkim Hellboy: Złota armia jest obrazem nieco mniej mrocznym, okraszonym większą ilością humoru. Do tego czarują w nim przede wszystkim historie poboczne i drobne epizodziki, scenki, które prezentują się mistrzowsko. Sama fabuła chwilami kuleje, zbyt łatwo i niekiedy w banalny sposób bohaterowie brną do przodu. Ale czy to ważne? Film uwodzi widzów warstwą plastyczną, klimatem, niezłym tempem. One skutecznie maskują scenariuszowe niedociągnięcia.

Zobacz, jeśli:
– Podobała ci się część pierwsza
– Lubisz adaptacje komiksów

Odpuść sobie, jeśli:
– Samą postać Hellboya uważasz za głupią
– Nie zbliżasz się do niczego, co piekielne i demoniczne

Michał Zacharzewski

Hellboy: Złota armia, Hellboy II: The Golden Army, 2008, reż. Guillermo del Toro, wyst. Ron Perlman, Selma Blair, Doug Jones, Seth MacFarlane, Luke Goss, Anna Walton, Jeffrey Tambor, John Hurt, Brian Steele, Andrew Hefler, Iván Kamarás, Roy Dotrice, Colin Ford, Jimmy Kimmel, Jamie Wilson, John Alexander, James Dodd, Santiago Segura, Judit Viktor, Szonja Oroszlán

Ocena: 7,5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

2 uwagi do wpisu “Hellboy: Złota armia

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.