Królowa potępionych

To kolejna po Wywiadzie z wampirem adaptacja powieści Anne Rice. Niestety, zrealizowana przez innych ludzi, z inną obsadą, innym budżetem i pomysłami realizacyjnymi. I choć niektórym Królowa potępionych bardzo odpowiadała, to dla mnie do dzieła Neila Jordana nie ma nawet startu. To bardzo przeciętny film, w którym najbardziej irytuje manieryczna Aaliyah w swojej ostatniej roli.

Znany z Wywiadu z wampirem Lestat (Stuart Townsend) budzi się po wielu latach, słysząc rockową muzykę (!). Podąża jej śladem i tak natrafia na zespół, którego wokalistą zostaje (!!!). W swoich przebojowych piosenkach zdradza tajemnice swojego rodzaju, przez co naraża się rodowej starszyźnie. Jednocześnie wyrywa z głębokiego snu królową wampirów – Akashę (Aaliyah). Ta zaś ma wobec niego swoje plany…

Film ma wiele wad. Przede wszystkim powstawał w sporym tempie. Firma Warner Bros musiała w ciągu zaledwie kilku lat wykorzystać licencję na dwa kolejne tomy cyklu Kroniki Wampirów i ostatecznie połączyła je w całość. Powstał obraz nieco chaotyczny i przede wszystkim mało oryginalny, serwujący niekiedy bardzo kiepskie dialogi. A choć aktorzy starają się jak mogą, nie są w stanie osiągnąć tego poziomu, który reprezentowały gwiazdy Wywiadu z wampirem. To po prostu nie ta klasa.

Cięcia spowodowały, że Królowa potępionych nie ma również klimatu oryginału, a liczne uproszczenia nie pomagają opowiadanej historii. Trudno na przykład zrozumieć, dlaczego Jesse (Marguerite Moreau) nagle zainteresowała się Lestatem, i to z wzajemnością. Brakuje również dawnej, surowej charakteryzacji i oryginalnych pomysłów inscenizacyjnych. Właściwie jedynie muzyka wyróżnia tę produkcję spośród podobnych opowieści. Choć akurat muzykę opowieści o wampirach zawsze miały dobrą, dość wspomnieć Zagadkę nieśmiertelności z przebojowym Bela Lugosi’s Dead…

A zatem Królowa potępionych to popłuczyny po Wywiadzie z wampirem, które swoje miejsce w historii kina zawdzięczają ostatniej roli Aaliyah. Bo przecież nie klimatowi. Nie charakteryzacji. Nie efektom specjalnym. Nie scenariuszowi. Nie zdjęciom. Nie samym aktorom, choć niewątpliwie się starali. Cóż, niełatwo mierzyć się z produkcjami powszechnie uważanymi za arcydzieła…

Zobacz, jeśli:
– Lubisz wampiry
– Lubisz muzykę rockową

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na film klasy Wywiadu z wampirem

Michał Zacharzewski

Królowa potępionych, Queen of the Damned, 2002, reż. Michael Rymer, wyst. Stuart Townsend, Aaliyah,  Lena Olin, Marguerite Moreau, Paul McGann, Christian Manon, Michael Azria, Claudia Black, Matthew Newton, Tiriel Mora, Robert Farnham, Bruce Spence, Suzi Dougherty, Imogen Annesley, Vincent Perez, Andrew L. Urban, Serena Altschul, Aimee Nash

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Jedna uwaga do wpisu “Królowa potępionych

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.