Mark Wahlberg dał się skusić Netfliksowi. Razem ze swoim kumplem, reżyserem Peterem Bergiem, wyprodukował kryminał na podstawie czterdziestego drugiego tomu przygód pewnego bostońskiego detektywa. Śledztwo Spensera niemal od razu podzieliło publiczność. Niezadowoleni widzą w nim nieudaną komedię sensacyjną. Fani rasowy kryminał, który komedią nie miał być i nie jest.

Zaczyna się od więzienia. Policjant Spenser (Mark Wahlberg – Transformers: Ostatni Rycerz, Wszystkie pieniądze świata) trafia za kratki za pobicie kapitana Boylana, swojego przełożonego, a jednocześnie nieprzyjemnego damskiego boksera. Po pięciu latach wychodzi na wolność i… tej samej nocy Boylan ginie. Podejrzany szybko się znajduje, ale też nieżywy, gdyż rzekomo popełnił samobójstwo. Spenser razem ze swoim nowym współlokatorem, zwalistym Hawkiem (Winston Duke – To my, Czarna pantera) rozpoczyna śledztwo.

I jest to śledztwo tradycyjne, polegające na łażeniu po mieście i zadawaniu pytań, względnie obserwowaniu podejrzanych typów. Dość często kończy się to bójkami, a wówczas przydaje się bokserska przeszłość Spensera. Sprawa ostatecznie niczym nie zaskakuje, jej rozwiązanie przynosi rozczarowanie. To jedna z wad filmu, zaraz obok telewizyjnej realizacji. Obraz sprawia wrażenie pilota serialu kryminalnego.

Podobać może się Boston pokazany od strony opłotek, przeciętnych domów gdzieś na przedmieściach i nieczynnych obiektów sportowych. To prawdziwa Ameryka, pozbawiona blichtru, rozpadająca się, łatana czasami na siłę. Jest jak Spenser – czasami jeszcze podskoczy, ale najlepsze lata ma już dawno za sobą. Oby Wahlberg ich nie miał. Śledztwo Spensera nie jest jego najlepszym filmem. Jestem filmem niezłym z tendencją do przeciętności.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz Wahlberga
– Cenisz tradycyjne, nieco oldschoolowe kryminały

Odpuść sobie, jeśli:
– Oczekujesz złożonej zagadki
– Liczysz na dużą dawkę humoru

Wojciech Kąkol

Śledztwo Spensera, Spenser Confidential, 2020, reż. Peter Berg, wyst. Mark Wahlberg, Winston Duke, Colleen Camp, Alan Arkin, Bokeem Woodbine, Iliza Shlesinger

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.