Pięćdziesiąt twarzy Blacka

To straszny film. Straszny, ale chyba lepszy od oryginału. Pięćdziesiąt twarzy Blacka na dobrą sprawę powtarza wszystkie najważniejsze sceny Pięćdziesięciu twarzy Greya, ale – jak to parodia – nieco je przerabia. Na ogół niesmacznie, niekiedy jednak zabawnie. Najczęściej nieśmiesznie, ale nigdy chyba tak nudno jak przereklamowany hit z 2015 roku.

Christian (Marlon Wayans) jest przystojnym, czarnoskórym milionerem, który ma wszystko, czego zapragnie… poza sukcesami łóżkowymi. W tych sprawach kompletnie mu nie idzie i siłą rzeczy ma pewne traumy, które umiejętnie maskuje pewnością siebie. Pewnego dnia na wywiad umawia się z nim nieśmiała dziennikarka Hannah (Kali Hawk) i wówczas… wszystko zaczyna się walić.

Autorzy Pięćdziesiąt twarzy Blacka nie wysilili się. Nie stworzyli oryginalnej historii, ale wzięli tę z powieści i po prostu ją „dośmieszyli”. Tę scenę lekko przerobili, tamtą całkowicie zmienili, gdzie indziej podmienili parę gadżetów albo zmienili wymowę dialogu. W sumie niewiele dodali od siebie, skutkiem czego nie zaskakują ani błyskotliwymi skojarzeniami ani nowymi formami interpretacji tekstu. Podejrzewam, że gdyby książkę E.J. James dać gimnazjaliście i poprosić go o sparodiowanie jej, dostarczyłby podobny skrypt.

Dlatego jeśli widz chce się dobrze bawić, powinien obejrzeć Pięćdziesiąt twarzy Blacka zaraz po Pięćdziesięciu twarzach Greya. Tak, by być na świeżo, pamiętać poszczególne sceny czy nawet dialogi, wiedzieć, do czego piją twórcy. Oczywiście dobrze by było, by widz lubił prostacki typ humoru reprezentowany przez Marlona Wayansa. Swego czasu aktor ten miał wiernych fanów, a dziś… cóż, radzi sobie bardzo przeciętnie. Zdaje się, że Pięćdziesiąt twarzy Blacka to nie wypadek przy pracy…

Zobacz, jeśli:
– Cierpisz na chroniczny brak parodii
– Uwielbiasz Pięćdziesiąt twarzy Greya i masz gimnazjalne poczucie humoru

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz durnych komedii
– Nie trawisz żałosnych aluzji seksualnych

Michał Zacharzewski

Pięćdziesiąt twarzy Blacka, Fifty Shades of Black, 2016, reż. Michael Tiddes, wyst. Marlon Wayans, Kali Hawk, Fred Willard, Mike Epps, Affion Crockett, Jane Seymour, Florence Henderson

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku!

2 uwagi do wpisu “Pięćdziesiąt twarzy Blacka

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.