Drogę od zera do bohatera przechodzi się na ogół w filmach. W realu nie ma bowiem miejsca na takie cuda. Jak ktoś jest kiepski, to pozostaje kiepski, w najlepszym przypadku średni. Na top dostają się jedynie nieliczni. Ci, którzy od początku dobrze rokowali, co najwyżej brakowało im szczęścia.
Sęk w tym, że dokument Niepokonani – laureat nagrody Oscara – opowiada o wielkim sukcesie nieudaczników. Amerykańska drużyna futbolowa Manassas Tigers działała przy jednej ze szkół średnich w Memphis. Nigdy zbyt wielkich sukcesów nie odnosiła, za to miała na swoim koncie dziesiątki spektakularnych porażek. Sytuację zmieniło pojawienie się trenera Billa Courtneya, który z grupy młodych, zdolnych, lecz opornych ludzi wyczarował team, który kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa.
To nie jest tak, że Niepokonani przypadną do gustu jedynie fanom futbolu amerykańskiego. Nie jest nawet tak, że spodobają się wyłącznie fanom sportu. Siłą filmu Daniela Lindsaya i T.J. Martina okazuje się znacznie szerszy kontekst oraz takaż wymowa. To film o kształtowaniu się charakterów, o budowaniu ducha drużyny, o postawach ludzi. Nie tylko młodych sportowców, ale i ich trenera, który dzięki niekonwencjonalnym metodom pracy zdołał do nich dotrzeć.
Bill Courtney jest głównym bohaterem filmu, ale równie ważnych jest dwóch graczy – mający za sobą pobyt w zakładzie poprawczym Chavis Daniels, od lat zmagający się z wybuchowym temperamentem, oraz niewysoki Montrail “Money” Brown, który zdołał pokonać swoje ograniczenia fizyczne. Opowieść o nich i ich drużynie trzyma w napięciu, ma zwroty akcji i momenty grozy, niekiedy autentycznie wzrusza. Z 300 godzin materiału filmowego twórcy wyczarowali niespełna dwie godziny, które pamięta się długo po seansie.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz dokumenty sportowe
– Lubisz opowieści o młodych ludziach i nauczycielach
Odpuść sobie, jeśli:
– Irytuje cię futbol amerykański
– Nie lubisz sportu młodzieżowego
Michał Zacharzewski
Niepokonani, Undefeated, 2011, reż. Daniel Lindsay, T.J. Martin
Ocena: 7,5/10
Polub nas na Facebooku!