Zaczynał w garażu, nie mając zbyt wiele kasy w inwestycje, a mimo to stworzył jedną z największych firm na świecie. Jego Apple do dziś jest liderem wielu branż, dowodem na to, że innowacje są równie ważne co ich umiejętne opakowanie. Że ludzie kupują marzenia, piękne przedmioty o wysokiej jakości, a nie tylko tanie, choć użyteczne badziewie. I że w interesach trzeba mieć nosa. Nie bez powodu Steve Jobs nawet po swojej śmierci fascynuje ludzi.
Dokument Steve Jobs: Hipis i miliarder opowiada o zawodowym życiu założyciela Apple, starannie omijając sprawy, które można by uznać za prywatne. Dowiadujemy się co prawda, że w dzieciństwie został adoptowany i wychował się w Dolinie Krzemowej, że w czasach studenckich należał do jednej z komun i eksperymentował z LSD, ale potem leci już zawodowy konkret. Pierwszy komputer, potem kolejny i jeszcze następne, własne innowacyjne rozwiązania i patenty podpatrzone u innych. Wreszcie Pixar, iPod i iPhone. Sukces za sukcesem.
O Jobsie opowiadają jego współpracownicy i znajomi, od jego dobrego kumpla z college’u Daniela Kottke przez Steve’a Wozniaka po Deana Hoveya, projektanta słynnej apple’owskiej myszki. Wszyscy chwalą go jako wizjonera, niekiedy przytaczają zabawne anegdotki, choć potrafią mu też solidnie dowalić. Twórcy Steve Jobs: Hipis i miliarder nie chcą bowiem laurki. Chcą pokazać Jobsa takiego, jakim był, geniusza, miliardera, ale i człowieka trudnego w obyciu, którego humorów w firmie wszyscy się bali. Dziś czekałyby go procesy o mobbing.
Film Laury Craig Gray i Tristana Quinna jest interesującą historią niezwykłego człowieka, ale też obrazem dość schematycznym. Zwykłym zbiorem faktów i anegdot wzbogaconych o materiały archiwalne i opowiedzianych w kolejności wydarzeń. Osoby, które Jobsem się interesują, które czytały choć jedną jego biografię, nie znajdą tu zbyt wielu nowych informacji. Steve Jobs: Hipis i miliarder to film dla tych, którzy o założycielu Apple wiedzą jedynie podstawy i chcą dowiedzieć się ciut więcej. Ale tylko ciut.
Zobacz, jeśli:
– Ciekawi cię postać Steve’a Jobsa
– Interesujesz się historią branży IT
– Nie wierzysz, że Ashton Kutcher rzeczywiście przypominał Jobsa
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na ciekawy dokument i wiele zaskakujących informacji
– Czytałeś już biografię założyciela Apple’a
Michał Zacharzewski
Steve Jobs: Hipis i miliarder, Steve Jobs: Billion Dollar Hippy, 2011, reż. Laura Craig Gray, Tristan Quinn
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku!
Jedna uwaga do wpisu “Steve Jobs: Hipis i miliarder”