Autor scenariusza do American Beauty przyznał w jednym z wywiadów, że był przez pewien czas zafascynowany śmiercią. Właśnie wtedy wpadł na pomysł opowieści o pracownikach zakładu pogrzebowego. Sześć stóp pod ziemią uchodzi dziś za jeden z najlepszych seriali pierwszej dekady tego wieku. Taki klasyk sprzed lat. Obyczajowa historia nietypowej, lecz kochającej się rodziny rozpoczynała się od tragedii – śmierci głowy rodu, Nataniela Fishera. Nad jego grobem spotykali się jego dwaj synowie, Nate i David. Wcześniej nie bardzo się dogadywali. Teraz jednak postanowili kontynuować działalność ojca.
Każdy z trzynastu odcinków pierwszego sezonu rozpoczyna się od śmierci. Twórca piramidy finansowej uderza głową o dno basenu, pracownik cukierni wpada do gigantycznego miksera, zaś gwiazda porno zostaje porażona prądem w wannie. Ich ciała trafiają do Fisher & Sons Funeral Home. Bracia zajmują się formalnościami, ciałem zaś Federico, który niekiedy dokonuje cudów, by zmarli wyglądali w trumnie jak należy. To nie jest łatwy biznes. Trzeba poradzić sobie ze wstrząśniętymi bliskimi zmarłego, nie ograbić ich, a jednocześnie zarobić i stawić opór konkurencji.
Niejako przy okazji dowiadujemy się o prywatnych problemach bohaterów. Nate dla nowej pracy porzuca swoją przeszłość w Seattle. Już na lotnisku poznaje Brendę, z którą błyskawicznie się wiąże. Wydają się do siebie świetnie dopasowani, ale ona ma swoje problemy, głównie psychiczne. David z kolei jest homoseksualistą. Żyje w związku z policjantem Kevinem, jednak nie do końca akceptuje swoją orientację, co sporo komplikuje. Ich siostra, Clarie, wciąż jeszcze się uczy, jednak ma problemy z narkotykami oraz niezbyt ogarniętym chłopakiem. Jest jeszcze matka całej trójki, która próbuje się pozbierać po nieoczekiwanej śmierci męża. Nie będzie to proste.
Zalety cyklu? Wciągająca, poprowadzona w sposób inteligentny fabuła, wiarygodne postacie, wreszcie umiejętne balansowanie na granicy dramatu i komedii. Sześć stóp pod ziemią nie jest głupawym sitcomem ani tym bardziej ponurym dramatem. Przybliża widzom temat śmierci i żałoby, także pracy domów pogrzebowych, ale jednocześnie opowiada historię zwykłej rodziny, w której naprawdę sporo się dzieje. Sezon pierwszy stanowi domkniętą całość. To też ważne, zwłaszcza że powstały jeszcze cztery.
Warto zwrócić uwagę na obsadę. Sześć stóp pod ziemię to popis Petera Krause, centralnej postaci serialu, aktora, który nigdy już na podobny poziom się nie wspiął. Jako Nate jest tymczasem wzorem rozsądnego, ale i zabawnego mężczyzny. Jedynego prawie normalnego w tym towarzystwie. Co innego Michael C. Hall (Wieczór gier). Dla niego nieco sztywny David był nie tylko debiutem, ale i przepustką do wielkiej kariery okraszonej chociażby Dexterem. Zapada w pamięć i Rachel Griffiths (Pośród gigantów), podobnie jak Frances Conroy. Reszta aktorów również spisuje się znakomicie.
I znakomicie się ich ogląda. Mimo siedemnastu lat na karku Sześć stóp pod ziemią to wciąż intrygujący i trzymający w napięciu serial obyczajowy, który szanuje inteligencję widza. To naprawdę ważna rzeczy. Przy dzisiejszej pogoni za oryginalnością coraz trudniej o tego typu produkcje. Coraz łatwiej zaś o naciągany i nieprzemyślany szlam. Jednak pisać scenariusze też trzeba umieć…
Zobacz, jeśli:
– Przygotowujesz się do pracy w zakładzie pogrzebowym
– Lubisz produkcje obyczajowe. Takie o życiu.
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz, że Dexter będzie zabijał
– Dramaty nudzą cię
Michał Zacharzewski
Sześć stóp pod ziemią S01, Six Feet Under, wyst. Peter Krause, Michael C. Hall, Frances Conroy, Lauren Ambrose, Freddy Rodriguez, Mathew St. Patrick, Rachel Griffiths
Ocena: 8/10
Polub nas na Facebooku!
3 uwagi do wpisu “Sześć stóp pod ziemią S01 (serial)”