Pośród gigantów

Przy okazji premiery DVD film Sama Millera Pośród gigantów reklamowany był jako komedia romantyczna. Myląca to łatka, bo trudno go nazwać zarówno komedią, jak i obrazem romantycznym. Prędzej pasowało by określenie „dramat obyczajowy”. To, że scenariusz napisał autor tekstu do Goło i wesoło, wcale nie oznacza jeszcze, że będziemy się często i głośno śmiać.

Głównym bohaterem jest Ray (Pete Postlethwaite), pięćdziesięciodwuletni rozwodnik z angielskiego Sheffield, właściciel niewielkiej firmy remontowej oraz miłośnik wspinaczki górskiej. Pewnego lata udaje mu się dostać zlecenie – ma pomalować 250 olbrzymich stalowych słupów tworzących remontowaną sieć elektryczną. Razem z grupką bezrobotnych z reguły przyjaciół bierze się ostro do roboty. Przyjmuje też do pracy młodą turystkę z Australii, Gerry (Rachel Griffiths), dziewczynę zwariowaną, która nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca. Wkrótce między nimi zaczyna rodzić się uczucie…

Reżyser długo podgląda zwyczajne życie robotników, ich piątkowe spotkania w pubie, ogniska palone na polu, ciężką pracę na stalowych gigantach. Wątek miłosny wprowadza nieśpiesznie i w sposób mało romantyczny. Ray przy Gerry znów czuje się młody. Odnajduje sens życia i także nam, widzom, pozwala wierzyć, że dwójka samotników może odnaleźć razem szczęście. Gdzieś w tle pokazuje jednak beznadzieję życia w miasteczku robotniczym i brak jakichkolwiek perspektyw. Teraz praca jest, wkrótce się skończy i nie wiadomo, kiedy znów się pojawi.

Wydźwięk tej produkcji jest raczej ponury, opowieść nie ma klasycznego happy endu. Zupełnie jakby twórcy chcieli powiedzieć, że chwile szczęścia są tylko krótkim przerywnikiem pomiędzy okresami smutku. Zresztą nie brakuje w tej historii dziur logicznych i pytań pozostawionych bez odpowiedzi (chociażby dlaczego całe to malowanie słupów odbywa się na czarno). Za uszy ciągną ją dobrzy aktorzy oraz wiarygodność przedstawionego świata. Ludzi, którzy w nim żyją. Cóż, są bardzo zwyczajni.

Zobacz, jeśli:
– Chcesz nauczyć się malować słupy elektryczne
– Ciekawi cię, jak wygląda Andy Serkis bez charakteryzacji
– Pragniesz przekonać się, czy Pete Postlethwaite to rzeczywiście dobry aktor
– Wciąż jeszcze pamiętasz Rachel Griffiths z Sześciu stóp pod ziemią

Odpuść sobie, jeśli:
– Oczekujesz romantycznej miłości
– Wierzysz, że w życiu zawsze wszystko dobrze się kończy

Michał Zacharzewski

Pośród gigantów, Among Giants, 1998, reż. Sam Miller, wyst. Pete Postlethwaite, Rachel Griffiths, Andy Serkis, Steve Huison

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku!

Jedna uwaga do wpisu “Pośród gigantów

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.