To miała być kolejna opowieść o bardzo, bardzo złych przestępcach. O brudnych interesach mafijnych w Atlancie, o skorumpowanych glinach i ludziach, którzy są tak twardzi, że nigdy się nie uśmiechają. Coś nie wyszło. John Hillcoat nakręcił film efektowny, ale pusty jak pączek z dziurką. Jakby wyprany z emocji. Zabrakło mu przede wszystkim przemyślanych i odpowiednio złożonych postaci. Psychologicznego prawdopodobieństwa.
Psy mafii rozpoczynają się od efektownego, choć nie do końca udanego skoku na bank. Następujący po nim pościg i kończącą go strzelaninę ogląda się z wypiekami na twarzy. Szalejąca kamera, dynamiczny montaż, pulsująca muzyka Atticusa Rossa, wreszcie oryginalne pomysły inscenizacyjne – wszystko to robi wrażenie. Bardzo szybko jednak opowieść schodzi na utarte szlaki. Bohaterowie muszą wykonać dla ponętnej Rosjanki jeszcze jedno zadanie. Dużo bardziej niebezpieczne. Starają się je umiejętnie zaplanować, tymczasem policja depcze im po piętach.
Obraz Hillcoata to jeden z tych filmów, które spokojnie mogłyby powstać w połowie lat siedemdziesiątych. Jest bowiem równie brudny i chaotyczny, pełen niepokojących ujęć i nieprzyjemnych postaci. Przedstawiony świat nie zna litości, trup ściele się więc gęsto. Ktoś jest niepokorny, to ginie. Tu nie ma ludzi świętych. Nic dziwnego, że bohaterowie są wiecznie podenerwowani, krzyczą, awanturują się, patrzą na siebie spode łba. Także się oszukują i zachowują kompletnie nieracjonalnie. Jedni są ewidentnie przerysowani, inni mają za mało czasu ekranowego, by odpowiednio zaistnieć.
Dzięki temu wszystkiemu Psy mafii zyskują zwroty akcji, tracą jednak prawdopodobieństwo. Film rozłazi się w szwach, gubi przekaz, zaczyna mętnieć. W efekcie najlepiej bawi podczas zaledwie kilku dobrze zrealizowanych scen akcji. Pomiędzy nimi męczy mrokiem i nieprzyjemnymi pyskami, które zachowują się i mówią dokładnie to, co w wielu innych filmach. A nas… nas to kompletnie nie obchodzi. Szkoda niewykorzystanej obsady.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz mroczne opowieści o mafii
– Cenisz muzykę Atticusa Rossa
Odpuść sobie, jeśli:
– W kinie szukasz czegoś nowego
– Liczyłeś, że to będzie nowa Gorączka
Michał Zacharzewski
Psy mafii, Triple 9, 2016, reż. John Hillcoat, wyst. Chiwetel Ejiofor, Casey Affleck, Anthony Mackie, Woody Harrelson, Aaron Paul, Kate Winslet, Clifton Collins Jr., Norman Reedus, Gal Gadot
Ocena: 5,5/10
Polub nas na Facebooku!
5 uwag do wpisu “Psy mafii”