Kroniki Plemienia Duchów

Chińczycy wyspecjalizowali się w podrabianiu Amerykanów. Zaczęli od plastikowych zabawek, później przerzucili się na elektronikę, a obecnie miejscami są nawet bardziej liberalni od lewicowych, asekuranckich rządów Donalda Trumpa. W kinematografii sytuacja wygląda podobnie. Filmami takimi jak Banita czy Wielki mur chińscy filmowcy usiłują podrobić amerykańskie widowiska. Kroniki Plemienia Duchów naprawdę im się udało…

Akcja filmu rozpoczyna się w 1979 roku. Podczas wykopalisk prowadzonych w głębokiej jaskini naukowcy odkrywają skamieniałe szczątki gigantycznego zwierzęcia, prawdopodobnie nieznanego wcześniej dinozaura. Wkrótce w podziemnym kompleksie dochodzi do tajemniczej eksplozji. Zbadać jego przyczynę ma niewielki oddział „ochotników”, wśród których jest córka miejscowego profesora oraz zakochany w niej młody żołnierz. Po przedarciu się przez kolejne pieczary i górskie rozpadliny docierają do krainy zamieszkanej przez nieznane nauce stworzenia. To tam znajduje się tajemniczy portal zbudowany najprawdopodobniej przez kosmitów…

Bardzo długo Kroniki Plemienia Duchów pachną świetnym kinem przygodowym, takim ze spektakularnymi scenami akcji, zapierającymi dech w piersiach widokami oraz doskonałymi efektami specjalnymi. Dopiero gdzieś w połowie siada tempo, a pojawiają się inne wymiary, alternatywne rzeczywistości. Końcówka bliższa jest już klasycznemu horrorowi z potężnymi bestiami w rolach głównych, toczącemu się w rytmie karabinowych wystrzałów. I ogląda się to lepiej od wielu współczesnych amerykańskich filmów. Więcej tu emocji niż chociażby w takim Valerianie.

Tym filmem Chińczycy udowadniają, że potrafią kręcić dobre kino przygodowe i że stać ich na efekty godne Hollywood. Amerykanom trochę takich filmów jak Kroniki Plemienia Duchów brakuje. Widowiskowych, efektownych, sprawnie nakręconych. Tę rolę przejął niby Marvel, a to jednak nie do końca to samo. Tu nie ma przecież superbohaterów. Jest za to zapach klimatycznych, pięknie nakręconych hitów sprzed kilkudziesięciu lat.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz kino przygodowe
– Kochasz potwory, malownicze plenery, nieznane lądy
– Cenisz dobre efekty specjalne

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na głęboki scenariusz. Tu głębokie są tylko rozpadliny
– Nie rozróżniasz jednego Chińczyka od drugiego (wstydź się!)

Michał Zacharzewski

Kroniki Plemienia Duchów, Chronicles of the Ghostly Tribe, 2015, reż. Chuan Lu, wyst. Mark Chao, Chen Li, Jun Wu, Jin Chen, Li Feng, Yan Tang

Ocena: 7,5/10

Polub nas na Facebooku!

Jedna uwaga do wpisu “Kroniki Plemienia Duchów

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.