Pamiętacie tę serię memów, w której Dwayne Johnson odwraca się z przerażeniem zza kierownicy auta, wsłuchując w komentarz jego pasażerki, nastoletniej blondynki? Te kadry pochodzą z Góry czarownic, widowiska science-fiction dla nastolatków, które powstało na podstawie popularnej niegdyś książki Alexandra … Czytaj dalej Góra czarownic (2009)
Druga część Wyścigu armatniej kuli jest chyba jeszcze zabawniejsza od części pierwszej. Gwiazdy występują tu w epizodach, jest nawet orangutan, a Jackie Chan łączy siły ze „Buźką” z Jamesa Bonda. A ileż samochodów się tu rozbija… Pamiętacie szejka Falafela? Przegrał … Czytaj dalej Wyścig armatniej kuli 2
Święta Last Minute to przewrotna amerykańska komedia świąteczna, która najpierw usiłuje nas przekonać, że świętowanie jest głupie, by potem zmusić nas do zmiany zdania. Ostatecznie zatęsknimy do tego ciepełka, które pojawia się w serduchu, gdy cała ulica świętuje razem… i … Czytaj dalej Święta Last Minute
Obłędne tempo produkcji sprawdziło się przy pierwszej i drugiej części Małych agentów. Niestety, części trzeciej zaszkodziło. Mali agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd to według mnie najsłabsza odsłona cyklu, dużo mniej zabawna i pozbawiona ciekawych pomysłów. Juni, najmłodszy z dziecięcych agentów, postanowił … Czytaj dalej Mali agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd
Mali agenci niespodziewanie okazali się hitem, zabawną komedią sensacyjną dla widzów w niemalże każdym wieku. Kontynuację Rodriguez nakręcił błyskawicznie. Trafiła do kin kilkanaście miesięcy po części pierwszej i również odniosła sukces. Carmen (Alexa PenaVega) i Juni (Daryl Sabara) zostali w … Czytaj dalej Mali agenci 2: Wyspa marzeń
Robert Rodriguez jeszcze przed nakręceniem El Mariachi bawił się w kino familijne. Wrócił do niego dziewięć lat później. Mali agenci to dla niego powrót do czasów dzieciństwa i tych niesamowitych historii, które przychodziły mu do głowy, gdy miał kilka lat … Czytaj dalej Mali agenci
Wystrzałowe wesele to jeden z tych filmów, które rozgrywają się na rajskich wysepkach i opowiadają o ludziach, którzy są skończonymi debilami. Bo tu nikt nie jest normalny. Wszyscy są zdrowo szajbnięci i przy okazji strasznie dziecinni. Chyba ma to nas … Czytaj dalej Wystrzałowe wesele
Czy potrafisz wyobrazić sobie film, w którym Woody Allen ma za żonę Sharon Stone, a w rolę niezbyt wiernego księdza wciela się David Schwimmer z serialu Przyjaciele? Jakby tego było mało, Kiefer Sutherland uwodzi kobiety, zaś Joseph Gordon-Levitt, Cheech Marin … Czytaj dalej Dar z nieba
W świecie kina to historia stara jak świat. Powstaje film. Odnosi sukces. Zapada decyzja o powstaniu kontynuacji. Twórcy oryginału nie mają nowych, świeżych pomysłów lub mają zbyt mało czasu na stworzenie ciekawej historii, a mimo to biorą się do roboty. … Czytaj dalej Pogromcy duchów 2
Robert de Niro od pewnego czasu grywa w słabych filmach. A nawet jeśli nie słabych, to zwyczajnie głupich, zdecydowanie poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił. Wojna z dziadkiem należy do tego typu produkcji, choć trzeba jasno napisać – fatalna nie … Czytaj dalej Wojna z dziadkiem
To trzecia i ostatnia część meksykańskiej trylogii Roberta Rodrigueza (El Mariachi, Desperado). Część najdroższa i najbardziej widowiskowa, a jednocześnie najsłabsza. Błędy popełniono już na etapie scenariusza, redukując głównego bohatera opowieści do postaci drugoplanowej. Nie ma się jednak co dziwić – … Czytaj dalej Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2
Antonio Banderas należy do najbardziej znanych hiszpańskich aktorów. Sławę zdobył dzięki rolom u Almodovara, a na początku lat 90. skutecznie podbił Hollywood. Do historii kina przejdzie jednak dzięki Desperado. To jego ikoniczna rola. Nie tyle najlepsza, co najbardziej wyrazista. Taka, … Czytaj dalej Desperado
Cziłały to psy torebkowe. Ponoć mniej inteligentne od normalnych psów, mniej wierne i posłuszne, ale za to bardziej hałaśliwe. Dzięki temu, że są rozmiarów kota, cieszą się sporym wzięciem i mają swoich wiernych fanów. To właśnie z myślą o nich … Czytaj dalej Cziłała z Beverly Hills
Scenariusz – Quentin Tarantino. Reżyseria – Robert Rodriguez. W połowie lat dziewięćdziesiątych te nazwiska były atrakcyjne i świeże, zaś kręcone przez nich kino oryginalne i zaskakujące. Taki też jest film Od zmierzchu do świtu. Niby tandetne widowisko klasy B, w … Czytaj dalej Od zmierzchu do świtu
Quentin Tarantino to jest gość. Kiedy kręcił Grindhouse, poprosił kilku zaprzyjaźnionych reżyserów, by nakręcili fałszywe zwiastuny absurdalnych pomysłów, które krążą im po głowie. Pewnie nie spodziewał się, że część z nich w ten czy inny sposób ożyje. Tak jak Maczeta. … Czytaj dalej Maczeta
Z dala od polityki 