
Autorem PRL-owskiego kryminału Alicja Nr 3 jest Zygmunt Zeydler-Zborowski i on jest też bohaterem tej powieści. Serio, opowiada tę historię z perspektywy znanego autora powieści kryminalnych i pisze o nim w pierwszej osobie. Nie jest to może rozwiązanie w stu procentach oryginalne, ale na pewno niezbyt często spotykane i przez to atrakcyjne dla czytelnika.
Bohater dostaje paszport i wyjeżdża na krótko do Włoch, gdzie mieszka jego była żona. W samolocie do Rzymu poznaje tytułową Alicję, młodą, atrakcyjną dziewczynę, z którą wymienia się kontaktami. Dziewczyna odzywa się po paru dniach, umawia na spacer, potem na obiad do rodzinnego domu swojej majętnej ciotki, ale zachowuje się jakoś dziwnie. W drodze powrotnej do Polski kobieta umiera.
Oczywiście szybko okazuje się, że została otruta. Prowadzący śledztwo milicjant, prywatnie dobry znajomy autora, postanawia wysłać go z powrotem do Włoch. Potrzebuje kogoś na miejscu. Kogoś, kto zna język, ustali szczegóły pobytu zmarłej, przesłucha ewentualnych świadków i zrobi to nieoficjalnie. Coś, co zapowiada się na emocjonujące i dość proste zadanie, staje się jednak dziwne, kiedy u ciotki Alicji bohater zastaje inną dziewczynę, która się za Alicję podaje.
Powieść Alicja Nr 3 jest wciągająca. Ma dobre tempo, zwroty akcji, trochę humoru, parę nieźle pomyślanych postaci. Zapewnia kontakt z odrobiną egzotyki (o ile Włochy to jeszcze egzotyka), a jednocześnie nie komplikuje opowieści tak, jak czynią to niechętni realizmowi współcześni autorzy. Oczywiście nie jest to wielka literatura, a zwykłe czytadło, ale czytadło z pewnym pomysłem. Zygmunt Zeydler-Zborowski po raz kolejny dowozi, jeśli chodzi o najprostsze kryminały…
Joel
Alicja Nr 3
Autor: Zygmunt Zeydler-Zborowski
Wydawnictwo Krajowa Agencja Wydawnicza