Battleship: Bitwa o Ziemię

Choć trudno w to uwierzyć, Battleship: Bitwa o Ziemię jest ekranizacją gry w statki. Tej starej, szkolnej zabawy, w której wołało się H4, A5 czy C3 i w ten sposób ostrzeliwało flotę przeciwnika. Scenarzyści dosztukowali do tego fabułę, dorzucili kosmitów i Rihannę. W efekcie Peter Berg (Hancock, Uprowadzenie) nakręcił przyzwoity film popcornowy. Nie za mądry, ale efektowny i widowiskowy. Całkiem nieźle spełniający rolę reklamy amerykańskiej marynarki wojennej.

W 2005 roku naukowcy odkrywają nadającą się do zamieszkania planetę, określoną później mianem Planety G. Na Hawajach powstaje instalacja umożliwiająca nawiązanie kontaktu z jej ewentualnym mieszkańcami. Siedem lat później, w 2012 roku, na orbicie ziemskiej pojawia się pięć olbrzymich, pozaziemskich jednostek. Jedna w wyniku zderzenia z satelitą rozbija się gdzieś w Hong Kongu, pozostałe kierują się na Hawaje i tam znikają pod wodą. Amerykańska marynarka wojenna kieruje na miejsce kilka okrętów wojennych…

Zaskoczenia w Battleship: Bitwa o Ziemię nie będzie – kosmici mają wrogie zamiary, skutkiem czego dojdzie do efektownej bitwy morskiej. Będzie ostrzeliwanie sektorów (H4, A5 czy C3), będą straty w ludziach, będzie Rihanna w mundurze i trudne decyzje dowódców. A wszystko to zrealizowane z rozmachem, na jaki pozwolił wynoszący około 200 milionów dolarów budżet. To jeden z tych filmów, na które przyjemnie się patrzy. Woda, słońce, soczyste kolory, piękni i eleganccy ludzie… Chwilami można się poczuć jak na wakacjach.

Zgrzyta trochę propagandowa warstwa filmu. Że wszystko chodzi tu jak w zegarku, a bohaterscy żołnierze są wierni, mężni i uczciwi, a dzięki swojemu zaangażowaniu są w stanie dopiąć swego. Że nawet utrata nóg nie jest tragedią, jeśli oddaje się je za honor i ojczyznę, zresztą da się je przecież dosztukować. Stąd Battleship: Bitwa o Ziemię idealnie nadaje się na guity pleasure. To głupiutki film, ale bardzo przyjemny w odbiorze. Oczywiście o ile nie ma się uczulenia na głupotę.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz blockbustery
– Nie cierpisz kosmitów
– Kochasz Rihannę

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie cierpisz durnych filmów amerykańskich
– Masz dość wojennej propagandy

Michał Zacharzewski

Battleship: Bitwa o Ziemię, Battleship, 2012, reż. Peter Berg, wyst. Taylor Kitsch, Alexander Skarsgard, Rihanna, Brooklyn Decker, Tadanobu Asano, Hamish Linklater, Liam Neeson, Peter MacNicol, John Tui, Jesse Plemons, Gregory D. Gadson, Jerry Ferrara, Adam Godley, Rico McClinton, Joji Yoshida, Louis Lombardi, Stephen Bishop, Andrew Serpas, Josh Pence, Peter Berg, Lloyd Pitts, Jackie Johnson, Rami Malek

Ocena: 5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

2 uwagi do wpisu “Battleship: Bitwa o Ziemię

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.