Brew Brothers (serial)

Na papierze Brew Brothers wydaje się na tyle atrakcyjne, że człowiek ma ochotę siąść i oglądać. Serial opowiada bowiem o dwóch braciach otwierających niewielki browar rzemieślniczy w Los Angeles. Zmagających się ze smakiem trunku, walczących ze składnikami, a także klientami pubu, w którym serwowane są ich piwa. Fajny pomysł na sitcom? No właśnie – całkiem fajny. Na papierze…

Browar otwiera Wilhelm Rodman, piwowar mający na swoim koncie pobyt w Belgii. Niemal od razu w lokalu pojawia się jego „zaginiony” brat, Adam, człowiek niezwykle w sobie zadufany i przekonany o swojej nieomylności. Facet uważa się za wybitnego piwowara, który nie warzy piwa pod publiczkę. Stąd wszystkie najpopularniejsze klasyki, które zamierza sprzedawać Wilhelm, by jakoś rozkręcić interes, wywołują u niego śmiech politowania. I wielką chęć nasikania do kadzi.

To sikanie do kadzi i jego dziwaczne konsekwencje są tematem jednego z odcinków Brew Brothers i doskonale świadczą o poziomie humoru serialu. Mamy tu dodatkowo parę pracowników foodtrucku bez przerwy gadających o seksie i grupę belgijskich mnichów, którzy idą na całość i pod habitami na ogół nie noszą majtek. Podobnych żartów jest tu więcej i niektóre nawet śmieszą, ale na krótką metę. Humor zdecydowanie nie jest najmocniejszą stroną tego sitcomu. No chyba że kogoś bawi upijanie zwierząt, prowadzenie rozmów o kupach i publiczne masturbowanie się.

Nie jest też jego największą wadą. Mnie bolało to, że bohaterów nie polubiłem. Wilhelma da się przełknąć, choć powiedzmy sobie szczerze – jest dość irytującym człowiekiem, pozbawionym siły przebicia i dającym się łatwo manipulować. Zbyt łatwo daje sobie wejść na głowę i kompletnie nie ma jaj. Adam to z kolei chodzący koszmar, taki piwny Sheldon, tylko pozbawiony uroku oryginału. Jest jeszcze Sarah, była zawodniczka MMA, która zostaje samozwańczym menedżerem pubu, no i Chuy, który niby w browarze pracuje, ale nie bardzo wiadomo, co tak naprawdę robi poza sianiem defetyzmu i bezczelnym obijaniem się.

Fascynujące, że ktoś dał na ten serial pieniądze, ktoś starał się go wypromować, oczywiście bez większych rezultatów. Brew Brothers to kolejna produkcja Netfliksa, której brakuje jakości. Choć jestem w stanie zrozumieć, że niektórym piwo i kloaczne żarty mogą ułożyć się w spójną całość…

 Zobacz, jeśli:
– Mocno kręci cię browarnictwo
– Oglądasz wszystkie sitcomy na świecie

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz humoru gastryczno-kloacznego
– Lubisz lubić bohaterów oglądanego serialu

Michał Zacharzewski

Brew Brothers, 2020, wyst. Alan Aisenberg, Mike Castle, Carmen Flood, Marques Ray, Inanna Sarkis, Zach Reino, James Earl, Flula Borg

Ocena: 4/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.