
Krótkometrażówka Dog Days w reżyserii Zuzanny Grajcewicz to niepokojąca, choć i niepozbawiona humoru wizja świata, w którym wyginęły wszystkie zwierzęta. Z lakonicznego komunikatu radiowego dowiadujemy się jedynie, że już ich nie ma i nie wszyscy potrafią się z tym pogodzić. Niektórym brakuje naszych braci mniejszych, kochanych przyjaciół futrzaków…
Maciek (Maciej Pesta) i Sonia (Sonia Roszczuk) starają się to wykorzystywać. Oboje pracują jako… zwierzęta. Pozwalają się wyprowadzać na spacery miłośnikom psów, robią za konie dla dziadków chcących sprawić przyjemność wnuczkom, pozują za koty. Absurdalność i dziwaczność tych zachowań śmieszy, ale tylko do czasu. Przede wszystkim uświadamiamy sobie, czym byłby świat bez zwierząt. Jak bardzo byłby pusty. Potrzebujemy ich, rzeczywiście stały się naszymi przyjaciółmi. Może nawet kimś bliższym.
Ale to nie jedyna konstatacja, którą niesie Dog Days. Film pokazuje nam też, w jaki sposób traktujemy zwierzęta. Wykorzystujemy je, robimy sobie z nich żarty, traktujemy jak niewolników, którzy mają nas bawić. Czasami nawet zabijamy. A przy tym twierdzimy, że jesteśmy dobrymi ludźmi. Humanistami i humanitarystami. I że – co najzabawniejsze – kochamy zwierzęta.
Trochę łopatologiczna forma Dog Days nie powinna przesłonić tego przesłania. To ciekawy głos w dyskusji o naszych szalonych czasach. Może i trochę dziwaczny, ale dostatecznie dosadny, by poświęcić mu te kilkanaście minut.
Zobacz, jeśli:
– Interesujesz się losem zwierząt
– Lubisz krótkometrażówki
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz oglądać upokarzania ludzi
– Nie cierpisz polskich filmów
Michał Zacharzewski
Dog Days, 2018, reż. Zuzanna Grajcewicz, wyst. Sonia Roszczuk, Maciej Pesta, Zbigniew Waleryś, Jan Najwald, Dymitr Hołówko, Halina Miller, Monika Niemczyk, Sławomir Sulej
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.