Być może Cracovia nie ma tylu fanów co Wisła, być może w ostatnich dekadach nie odnosiła tak wielkich sukcesów jak drużyna z drugiej strony Błoni, ale historię ma piękną. Tomasz Gawędzki spisał ją w grubym na czterysta stron tomisku zatytułowanym Cracovia znaczy Kraków. Historia w pasy, uzupełniając tekst wywiadami z Maciejem Madeją oraz córką klubowej legendy, Józefa Kałuży. Dla fanów krakowskiego zespołu to lektura obowiązkowa.
Gawędzki zaczyna swoją opowieść jeszcze w czasie zaborów, na początku ubiegłego wieku, kiedy Kraków był miastem cichym i spokojnym, zakochanym w zapaśnictwie. Młodzi ludzie spędzali czas w ogrodach założonych z inicjatywy doktora Henryka Jordana. To właśnie w nim 30 sierpnia 1903 roku sam doktor Jordan zaprezentował zebranym przywiezioną z wycieczki do Anglii futbolówkę i opowiedział o związanej z nią grze. Trzy lata później istniała już Cracovia.
Pół książki Cracovia znaczy Kraków. Historia w pasy to szczegółowa historia okresu przedwojennego. Kolejne składy, kolejne sezony, kolejne trofea zdobywane przez Cracovię, wówczas jeden z najlepszych zespołów w kraju. Autor nie szczędzi ciekawostek i anegdotek, choć mam wrażenie, że czasami zbyt mocno wgryza się w poszczególne mecze i zbyt wiele czasu poświęca przytaczaniu ich wyników i składów. Skutecznie odmalowuje jednak tamte czasy, czasy podróży po Europie, meczy pokazowych i wciąż prowizorycznego stadionu.
Po wojnie Cracovia obniżyła loty, stąd i autor poświęca tym czasom dużo mniej miejsca. Potrafi opisać sezon na jednej, dwóch stronach, przywołać parę zapomnianych nazwisk, parę opinii. Tę część czyta się gorzej. Autor rozkręca się dopiero w czasach nam współczesnych, za panowania prezesa Filipiaka. Bądź co bądź był przez pewien czas rzecznikiem prasowym klubu. Zna wiele jego tajemnic i potrafi o nich pisać.
Joel
Cracovia znaczy Kraków. Historia w pasy
Autor: Tomasz Gawędzki
Wydawnictwo: SQN
Polub nas na Facebooku.