Tylko dla najlepszych

W 1993 roku moda na karateków powoli dobiegała końca. Jean-Claude Van Damme i Steven Seagal wciąż byli na topie, ale zalew filmów kopanych klasy C powoli odbijał się widzom czkawką. Na rynku brakowało świeżej krwi, nowych idoli, nowych pomysłów na opowieści. No bo ileż można oglądać historii o nielegalnych turniejach, krwawych zemstach i policjantach, których przez przypadek wychowali mistrzowie aikido?

Tylko dla najlepszych miał nową gwiazdę. Był nią Mark Sacascos, który jako nastolatek seryjnie wygrywał turnieje karate i kung fu. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zagrał kilka trzecioplanowych ról i dopiero w Amerykańskim samuraju z Davidem Bradleyem dał się poznać szerokiej publiczności. Tu zagrał Louisa, byłego członka elitarnych Zielonych Beretów, który spędził kilka lat w Brazylii, ćwicząc capoeirę. Po latach wrócił do rodzinnego Miami licząc, że odnajdzie spokój.

Ta, oczywiście. Spokój. W filmach akcji? Dzielnica Louisa została opanowana przez szkolne gangi i kartele narkotykowe. Młodzież schodziła na psy, dlatego dyrektor jego dawnej szkoły zatrudnił go jako nauczyciela WF-u (a ściślej capoeirę). I tak bohater Tylko dla najlepszych stał się mentorem grupki nastolatków. A przy okazji człowiekiem, który postanowił zaprowadzić porządek w okolicy. Nam, ówczesnym widzom, zaprezentował zaś nowy, brazylijski sposób walki, który wtedy niewielu znało. Założę się, że Tylko dla najlepszych odegrało sporą rolę w popularyzacji capoeiry.

Nawet dziś film daje się obejrzeć. Jasne, ma liczne słabości, wliczając w to naiwny scenariusz i kiepskie dialogi, ale z całą pewnością wyróżnia się na tle konkurencji. W równie mocny sposób co Karate Kid akcentuje edukacyjny charakter sztuk walki, honor czy przyjaźń. No i – podobnie jak sama capoeira – jest zdecydowanie bardziej widowiskowy.

Zobacz, jeśli:
– Jesteś fanem capoeiry i brazylijskiego rapu
– Cenisz Marka Dacascosa

Odpuść sobie, jeśli:
– Nadmierne prawienie morałów cię nie interesuje
– Nie trafisz brazylijskiego tańca, wolisz konkrety

Michał Zacharzewski

Tylko dla najlepszych, Only the Strong, 1993, reż. Sheldon Lettich, wyst. Mark Dacascos, Stacey Travis, Geoffrey Lewis, Paco Christian Prieto, Todd Susman, Amen Santo

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku!

4 uwagi do wpisu “Tylko dla najlepszych

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.