The Keith Lemon: Film

Brytyjscy komicy mają dziwną manierę tworzenia postaci, w które później nałogowo się wcielają. Doskonałym przykładem jest Sacha Baron Cohen, który wymyślił między innymi początkującego gangstera Alego G, kazachskiego reportera Borata oraz ekstrawaganckiego geja Bruno. Mniej znany w naszym kraju Leigh Francis słynie przede wszystkim jako Keith Lemon – takiego Michała Milowicza z Yorkshire z burzą jasnych włosów, charakterystycznymi wąsami oraz opalenizną rodem z solarki. Keith nie grzeszy intelektem, za to jest niepoprawnym podrywaczem.

Główny bohater jest początkującym biznesmenem, który stara się odnieść sukces na trudnym rynku słupków mających chronić samochody przed kradzieżami. Jest przekonany, że jego wynalazek – Securipole – odniesie błyskawiczny sukces, jednak podczas targów w Londynie nie budzi większego zainteresowania. Od jednego ze współwystawców przejmuje równie nieudany pomysł na telefon komórkowy pozbawiony guzików, sterowany jedynie dotykiem. Nie spodziewa się, że w domu czeka na niego malutki problem: milion zamówionych słupków oraz ich producent, niejaki Evil Steve, który słynie z mordowania niepłacących klientów.

Fabułka nie jest skomplikowana i stanowi głównie okazję do pokazania głupoty bohatera oraz jego nieograniczonej naiwności. Żarty początkowo nawet śmieszą, ale z czasem zaczynają męczyć swoją monotonią i brakiem oryginalności. Keith pewnie sprawdza się jako postać z krótkich, telewizyjnych epizodów, jednak nie jest w stanie pociągnąć pełnometrażowego filmu. Zwłaszcza że w sumie tylko dowcip z Apple’em celnie punktuje naszą rzeczywistość. Reszta żartów jest wydumana.

O potencjale filmu i angielskim statusie samego Keitha najlepiej świadczy lista gwiazd, które przewijają się przez ekran. Są tu Spice Girls, Gary Barlow, David Hasselhoff, Ronan Keating, Billy Ocean czy chociażby Jason Donovan, którego pamiętają chyba tylko dzisiejsze czterdziestolatki. Podejrzewam, że dziś żałują decyzji o wystąpieniu w tej produkcji. Bo choć odniosła ona sukces finansowy, to została zjechana tak przez widzów, jak i krytykę. Zupełnie jak nasz Botoks!

Zobacz, jeśli:
– lubisz brytyjski humor
– cenisz Michała Milowicza
– chcesz się przekonać, jak po latach wygląda Jason Donovan

Odpuść sobie, jeśli:
– nie bawią cię siermiężne, seksistowskie komedie
– masz gdzieś bohaterów-idiotów
– wąsacze to nie twoja bajka

Michał Zacharzewski

The Keith Lemon: Film, 2012, reż. Paul Angunawela, wyst. Leigh Francis, Laura Aikman, Verne Troyer, Kelly Brook, Kevin Bishop, David Hasselhoff, Ronan Keating, Billy Ocean, Gary Barlow, Jason Donovan

Ocena: 4,5/10

Polub nas na Facebooku!

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.