Idiota (1946)

Idiota z 1946 roku to jedna z wielu ekranizacji słynnej powieści Fiodora Dostojewskiego. Ta akurat jest dość wierna i dobrze ukazuje głównego bohatera dramatu. Czy rzeczywiście jest on idiotą nieprzystosowanym do życia w zepsutym społeczeństwie? Cóż, to pytanie wydaje się dziś dziwnie aktualne.

Książę Myszkin (Gérard Philipe) wraca po latach do Sankt Petersburga i stawia się w domu generała Jepanczyna, męża swojej dalekiej krewnej. Młody mężczyzna spędził ostatnie lata w Szwajcarii, gdzie leczył się psychiatrycznie i najwyraźniej nie do końca się wyleczył, skoro stawia się w mieście bez pieniędzy i pomysłu, co robić w życiu. Jepanczyn początkowo go spławia wraz z niewielką zapomogą, potem jednak za namową żony przyjmuje.

Myszkin okazuje się człowiekiem poczciwym, delikatnym, chwilami boleśnie naiwnym. Stąd gubi się w gierkach toczonych przez ludzi z wyższych sfer. Taką Nastazję uznaje za piękną i nieszczęśliwą, została bowiem porzucona przez swojego kochanka i gotowa jest ożenić się z każdym, kto dużo jej zaoferuje. A zaoferować jej chce dużo Rogożyn, majętny kupiec, ale w przeciwieństwie do Myszkina człowiek raczej prosty. Jest jeszcze wybuchowa Agłaja, najmłodsza córka Jepanczyna, która zakochuje się w księciu, i Warwara, siostra sekretarza generała, kobieta niezbyt piękna, ale pracowita i uczynna.

Idiotę można interpretować na wiele różnych sposobów, doszukiwać się w tej historii rozprawki religijnej, analizy społecznej czy konfliktu wartości. No bo z jednej strony mamy uczciwość i dobroć, z drugiej hipokryzję, dwulicowość i bylejakość. Symbol krzyża też ma tu swoje znaczenie, a spore wrażenie robi spowiedź pijaka w scenie z restauracji. Stanowi ona paralelę ówczesnej Rosji. I choć 23-letni Gérard Philipe gra naprawdę dobrze, a muzyka jest piękna, podobnie jak i stroje, to film cierpi z uwagi na swój metraż. Dużo materiału musiało wylecieć, by zmieścić biednego Fiodora w stu minutach….

Zobacz, jeśli:
– Lubisz stare filmy francuskie
– Cenisz Philipe
– Kochasz Dostojewskiego

Odpuść sobie, jeśli:
– Unikasz czarno-białego kina
– Nie lubisz uproszczeń

Michał Zacharzewski

Idiota, L’idiot, 1946, reż. Georges Lampin, wyst. Gérard Philipe, Jean Debucourt, Edwige Feuillère, Nathalie Nattier, Jane Marken, Lucien Coëdel, Marguerite Moreno, Maurice Chambreuil, Michel André, Mathilde Casadesus, Sylvie, Janine Viénot, Danielle Godet, Maurice Régamey

Ocena: 7/10

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.