Better Man: Niesamowity Robbie Williams

Nie wiem, jakim cudem udało się bohaterowi tego filmu, brytyjskiemu wokaliście Robbiemu Williamsowi, przekonać producentów do wyłożenia ponad 100 milionów dolarów na jego biografię. Przecież facet najlepsze lata ma za sobą. Kiedyś miał wielu wiernych fanów, dziś młodzi nie do końca go kojarzą, a w Stanach Zjednoczonych pewnie w ogóle. Stąd kompletnie nie dziwi brak zainteresowania widzów historią opowiedzianą w Better Man: Niesamowity Robbie Williams i fatalne wyniki finansowe.

Trochę szkoda, bo to ciekawa opowieść, bliższa szalonemu Rocketmanowi niż dużo bardziej realistycznemu Bohemian Rhapsody. Poznajemy całe życie wokalisty, począwszy od dzieciństwa spędzonego na błotnistych podwórkach Stoke-On-Trent i oglądaniu telewizyjnych programów rozrywkowych z ojcem (Steve Pemberton Morderca z Whitechapel), poprzez marzenia o sławie i wygrany casting to Take That, po odejście z zespołu, burzliwy związek z Nicole Appleton (Raechelle BannoTa druga), walkę z nałogami i kolejne próby odnalezienia swojego miejsca w show businessie.

Nie oszukujmy się jednak. Better Man: Niesamowity Robbie Williams zapada w pamięć przede wszystkim dlatego, że głównego bohatera gra wykreowany na komputerze szympans. To nie przypadek. Williams nieraz powtarzał, że czuje się czasami jak małpa wytresowana do występowania na scenie. Reżyser Michael Gracey wziął sobie te słowa do serca i zaproponował, by nie zatrudniać podobnego do niego aktora, a wrzucić na ekran szympansa. Efekt jest ciekawy, a przy okazji otwiera dyskusję, na ile współczesne gwiazdy są takimi właśnie starannie wytresowanymi zwierzaczkami. Na ile stanowią produkt, a na ile są niezależnymi artystami.

Better Man: Niesamowity Robbie Williams porusza wiele innych tematów. Dotyka problemu dorastania bez ojca, związanych z tym kompleksów, wyzwań stojących przed młodymi ludźmi, którzy nagle stają się sławni. Film opowiada o tym z humorem, ale nie bez wzruszeń, z kilkoma świetnie zainscenizowanymi scenami tanecznymi, ale bez nadmiaru piosenek. To naprawdę ciekawe widowisko i wielka szkoda, że zrobiło klapę – bo to dla producentów mocny sygnał, by tak oryginalnych filmów jednak nie kręcić…

Zobacz, jeśli:
– Kochasz Robbiego Williamsa
– Cenisz biografie muzyczne, historie wzlotów i upadków
– Zaciekawił cię patent z szympansem

Odpuść sobie, jeśli:
– Myślisz, że to film o Robinie Williamsie
– Nie lubisz musicali

Michał Zacharzewski

Better Man: Niesamowity Robbie Williams, Better Man, 2024, reż. Michael Gracey, wyst. Robbie Williams, Jonno Davies, Steve Pemberton, Alison Steadman, Kate Mulvany, Frazer Hadfield, Damon Herriman, Raechelle Banno, Tom Budge, Jake Simmance, Liam Head, Anthony Hayes, Chase Vollenweider, Karina Banno

Ocena: 7/10

Polub nas na FacebookuTikToku, BlueSky i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.