Powstaniec 1863

Powstaniec 1863 próbuje załatać bolesną lukę w polskiej kinematografii, jaką jest niedobór filmów poświęconych XIX-wiecznym powstaniom. Niestety, brakuje mu dobrego scenariusza, a przede wszystkim budżetu, który pozwoliłby na przedstawienie zrywu w szerszej perspektywie.

Historia rozpoczyna się tuż przed bitwą warszawską, kiedy na komisji poborowej stawia się dziarski siedemdziesięciolatek w stopniu porucznika (w tej roli Daniel Olbrychski). To właśnie dzięki jego wspomnieniom poznajemy księdza Stanisława Brzóskę (Sebastian Fabijański Apokawixa), naczelnika powiatu łukowskiego. Kiedy podczas mszy do kościoła wkraczają Rosjanie, szukając mężczyzn w wieku poborowym, duchowny zgłasza się na ochotnika w zamian za jednego ze swoich parafian. Na front nie trafia, zostaje wykupiony i wraca w rodzinne strony, by stanąć na czele styczniowego zrywu.

Film skupia się na jego dylematach moralnych związanych z piastowaną funkcją. Z jednej strony Brzóska jest przecież księdzem, osobą duchowną, wzorcem moralnym, z drugiej strony prowadzi ludzi do walki. Przykłada rękę do zabijania, a jednocześnie samemu nie zabija, niejako zrzucając ten ciężar na swoich podkomendnych. Gdzieś w tle sygnalizowane są największe problemy zrywu: niedobór sprzętu i ludzi, brak pomocy państw zachodnich, wreszcie bezsens walki z wielokrotnie silniejszym przeciwnikiem.

Ów bezsens potęgują niedociągnięcia budżetowe Powstańca 1863. Mówi się tu niby o ogólnopolskim powstaniu, tymczasem z reguły na ekranie działa kilkanaście osób. Oddziały księdza Brzóski przypominają więc skromną liczbowo kompanię Robin Hooda, kryjącą się po lasach i atakującą z zaskoczenia. Często w chaosie, bez szerszego planu. Jaki był w ogóle cel powstania, co ci ludzie planowali osiągnąć, jak pokonać przeciwnika?

Co gorsza, te niezbyt emocjonujące sceny akcji wypadają lepiej niż rozważania bohatera, mające charakter wizyjnych spacerów i bolesnych rozmyślań. Brakuje tu opowieści o przyczynach powstania i jego upadku, interesujących perspektyw, próby analizy wydarzeń. Nie ma wreszcie mięsa, czyli samych powstańców, ich pragnień, wątpliwości, zapatrywań politycznych, które mogłyby nadać im ludzki wymiar. To nie jest dobre kino, choć nie ukrywam, że w paru scenach serce mocniej mi zabiło. To jednak zasługa tematu, a nie aktorów i reżysera…

Zobacz, jeśli:
– Cenisz polskie kino historyczne
– Ciekawią cię dylematy moralne księdza Brzóski

Odpuść sobie, jeśli:
– Chcesz dowiedzieć się więcej o powstaniu
– Nie trawisz Fabijańskiego

Michał Zacharzewski

Powstaniec 1863, 2024, reż. Tadeusz Syka, wyst. Sebastian Fabijański, Ksawery Szlenkier, Eryk Biedunkiewicz, Cezary Pazura, Olgierd Łukaszewicz, Wiaczesław Boguszewski, Karolina Szymczak, Marcin Kwaśny, Mariusz Drężek, Daniel Olbrychski, Robert Czebotar, Ewa Szykulska

Ocena: 4/10

Polub nas na FacebookuTikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Jedna uwaga do wpisu “Powstaniec 1863

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.