
Avantasia to autorski projekt Tobiasa Sammeta, kto wie, może nawet bardziej znany niż jego macierzysty Edguy. Na jego pomysł wpadł w 1998 roku – wymarzył sobie rock operę z gościnnym udziałem gwiazd rocka i metalu. Już pierwsze albumy, zatytułowane The Metal Opera, odniosły spektakularny sukces.
A Paranormal Evening with the Moonflower Society jest albumem dziewiątym. W pracach nad nim wzięli udział miedzy innymi Ralf Scheepers z Primal Fear, Michael Kiske z Helloween, Floor Jansen z Nightwish, Ronnie Atkins z Pretty Maids, Eric Martin z Mr Big czy chociażby Geoff Tate z Queensryche. Nazwiska znane, zwłaszcza tym, którzy zakochali się w ostrym graniu te dwadzieścia, trzydzieści lat temu.
Czego się spodziewać, jeśli się nie zna Avantasii? Melodyjnego, rockowego grania z popisowymi solówkami, mocnymi klawiszami, doświadczonymi wokalami i niekiedy nawet chórkami. Te ostatnie słychać już w otwierającym album Welcome to the Shadows. Świetnie wypada również powermetalowy The Wicked Rule The Night z udziałem Sheepersa. W kolejnej piosence pojawia się jedyny kobiecy głos na płycie. Jansen w Kill the Pain Away i Misplaced Among the Angels brzmi doskonale. Wnosi odrobinę delikatności do wydawnictwa.
The Inmost Light brzmi trochę jak Helloween i nie ma w tym przypadku. Dobrze wypada również The Moonflower Society, z kolei kończące album Arabesque to trwający 10 minut utwór godny chociażby Iron Maiden. Sammet jako główny wokalista trzyma poziom, a sama muzyka wpada w ucho. Może nie jest to najlepszy album Avantasii, ale fani tego typu muzyki znajdą w nim ocean szczęścia.
Joel
Avantasia, A Paranormal Evening with the Moonflower Society
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.