
Uwielbiam tę grę. Z jej pierwszą wersją, dostępną jeszcze z poziomu strony www, zetknąłem się pewnie przed dekadą. Ostatnio odkryłem, że GeoGuessr ma również swoją komórkową wersję, oferującą nowe tryby i wygodny interfejs. Dla osób, które kochają podróże – choćby palcem po mapie – to naprawdę fajna aplikacja.
GeoGuessr bazuje na mapach Google. Zabawa polega bowiem na lokalizowaniu miejscówek pojawiających się na ekranie. Ot, wyświetla się podgląd StreetView, innymi słowy zdjęcia wykonanie z samochodu w jakimś przypadkowym miejscu. Czasem charakterystycznym, kiedy indziej kompletnie anonimowym. Gracz musi następnie wskazać je na mapie. Im bardziej precyzyjnie to zrobi, tym więcej punktów dostanie.
Tryby są różne. Jedne pozwalają na rywalizację grupową, inne skupiają się na singlowej. Są takie, które ograniczają zagadki do znanych, rozpoznawalnych miejsc, Koloseum, wieży Eiffela czy Statuy Wolności, albo regionów, na przykład Polski. Inne nie bawią się w takie ułatwienia. A rozróżnienie, czy widoczny na ekranie las znajduje się w Boliwii, Nikaragui czy na przykład w Chinach, bywa niekiedy trudne. Ba, nawet zamki czy miasta bywają mylące. Oczywiście można próbować oszukać system, pokrążyć po okolicy, popatrzeć na napisy czy znaki, ale nie zawsze da się je odnaleźć.
Czasami zagadki okazują się zaskakująco łatwe. Czasami niezwykle trudne, zdarza się pomylić kontynenty. Ale wystarczy spędzić trochę czasu w świecie GeoGuessr, by naprawdę się podciągnąć. A potem… potem to już z górki. Zgaduje się bez trudu. Naprawdę niesamowite!
Joel
GeoGuessr, Android, iOS, PC
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.