
Nie wszystkie filmy świąteczne są ciepłe, zabawne i wesołe. Niektóre są pokręcone… Choćby takie krótkie metraże jak Poza biurem. To film, który pomimo ciężkiego tematu – pokazanego na szczęście w dość atrakcyjny sposób – przekonuje, że rodzinne święta to fajna rzecz.
Akcja Poza biurem rozpoczyna się późno w nocy w wigilię wigilii Bożego Narodzenia. W potężnym biurowcu już prawie nikogo nie ma. Siedząca jak cerber na wejściu sekretarka dzwoni jeszcze do swego szefa, by się mu odmeldować. Później wpadnie jeszcze ochroniarz, wszystko skontroluje. Ale księgowy (Przemysław Bluszcz – Generał) nie wychodzi do domu. Wciąż pracuje, sącząc ze szklaneczki jakiś mocniejszy napój.
Aż nagle pojawia się mały człowieczek (Łukasz Szoblik). Karzeł – czy też raczej osoba niskorosła – to w ogóle jakieś dziwaczne zjawisko w polskiej branży filmowej. Znam kilku reżyserów i operatorów, przynajmniej trzech opowiadało mi, że chciałoby nakręcić komedię „z karłem”. Jeden nawet wspominał, że ma gotowy pomysł na film, w którym „karzeł spuszcza łomot bohaterom w autobusie”. I zarykiwał się przy tym ze śmiechu.
Pojawienie się tego człowieka zmienia atmosferę filmu i zamienia ją w rasowy thriller. Nie wiemy bowiem, czego ów człowiek chce, po co przyjechał i jakie ma zamiary. Nie wiemy nawet, czy jest istotą rzeczywistą czy też może wytworem wyobraźni księgowego. Poza biurem intryguje i nie pozostawia obojętnym. Nie tylko na magię świąt.
Zobacz, jeśli:
– Lubisz polskie krótkie metraże
– Znowu masz doła
Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na wesołą atmosferę świąteczną
Michał Zacharzewski
Poza biurem, 2022, reż. Bartosz Nowacki, wyst. Przemysław Bluszcz, Łukasz Szoblik, Aleksandra Pisula, Włodzimierz Kalemba, Bożena Stachura, Maja Kaczmarczyk
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.