Z pandemią ten film nie ma nic wspólnego. Lockout to typowa produkcja Luca Bessona – dynamiczna, efektowna, atrakcyjna wizualnie, ale pozbawiona większego sensu. Typowa popcornowa rozrywka, która spodoba się wszystkim tym, którym brakuje science fiction we współczesnym kinie.

W 2079 roku agent Snow (Guy Pearce – Iron Man 3) zostaje skazany za morderstwo i szpiegostwo i trafia na trzydzieści lat do kosmicznego więzienia MS One. Wkrótce tę samą placówkę wizytuje córka prezydenta, Emilie (Maggie Grace – Po katastrofie). Jednemu z osadzonych udaje się uciec, uwalnia pozostałych, zaś dziewczyna zostaje ich zakładniczką. Snow dostaje tym samym szansę na odkupienie swoich win…

Fabułą przypomina trochę Ucieczkę z Nowego Jorku, tyle że przeniesioną w kosmos. Francuski sąd przyznał nawet odszkodowanie Johnowi Carpenterowi, a także scenarzyście i producentom filmu. Niektórzy widzowie żartowali, że z pozwami powinni też wystąpić twórcy Gwiezdnych Wojen, Szklanej pułapki, Mission: Impossible czy nawet animacji opowiadających o Strusiu Pędziwiatrze. I rzeczywiście, te tytuły nieźle opisują to, co można zobaczyć na ekranie.

To nie jest zła produkcja. To produkcja durna, niekiedy mocno naciągana, ale… jeśli przymknąć oko na niedostatki scenariusza, ogląda się ją przyjemnie. Besson wie, jak zadbać o dynamiczną akcję, jak dawkować napięcie, jak wciągnąć widza w opowieść. I właśnie na to trzeba się nastawić, oglądając Lockout. Na prostą, ale sprawną rozrywkę.

Zobacz, jeśli:
– Brakuje ci kina akcji w realiach SF
– Cenisz produkcje Bessona

Odpuść sobie, jeśli:
– Masz uczulenie na kino popcornowe

Michał Zacharzewski

Lockout, MS One: Maximum Security, 2012, reż. James Mather, Steve Saint Leger, wyst. Guy Pearce, Maggie Grace, Joseph Gilgun, Vincent Regan, Lennie James, Peter Stormare, Tim Plester, Jacky Ido, Mark Tankersley, Anne-Solenne Hatte, Peter Hudson, Nick Hardin, Yan Dron

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku, TikToku i Instagramie.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.