
Niewinny to wydana w 2005 roku powieść Harlana Cobena, niedawno zekranizowana przez Netflix. Jak to zwykle bywa, ma dokładnie te same atuty co inne dzieła autora, a więc wartką akcję pełną zaskakujących zwrotów oraz budzące sympatię postacie. Mam wrażenie, że w tym gatunku niewiele mi więcej trzeba.
Głównym bohaterem jest Matt Hunter. Jako nastolatek popełnił błąd, wdał się w bójkę i niechcący zabił człowieka. Odsiedział swoje, wrócił do normalnego życia, założył rodzinę. Niedawno dowiedział się, że jego żona jest w ciąży. I nagle otrzymuje od niej film, na którym widać też innego człowieka. Zupełnie jakby kobieta miała z nim romans. W dodatku w jego domu pojawia się policja twierdząc, że zamordowano człowieka, który od jakiegoś czasu śledził Matta. O co w tym wszystkim chodzi?
Kto czytał już parę „cobenów”, z pewnością wie, że zagadka kryje się gdzieś w przeszłości i nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Autor bardzo sprawnie manipuluje czytelnikiem, podsuwa mu pewne tropy, sugeruje rozwiązania, by później im zaprzeczyć bądź skierować uwagę odbiorcy w inne miejsce. Nie mam nic przeciwko temu schematowi, zwłaszcza że Coben pisze naprawdę sprawnie. Historia trzyma w napięciu.
Zgodzę się, że w przypadku Niewinnego łatwo dopatrzeć się paru nielogiczności, a ostateczne rozwiązanie rozczaruje tych, którzy liczyli, że autor po drodze zostawi dość tropów, by można było rozszyfrować całą intrygę. Coben po prostu napisał fajne czytadło. Niezbyt głębokie, mające kilka niepotrzebnych wątków, ale niepozwalające odłożyć książki na dłużej. Gdyby wszyscy autorzy thrillerów umieli tak pisać…
Joel
Niewinny
Tytuł oryginału: The Innocent
Autor: Harlan Coben
Przekład: Zbigniew A. Królicki
Wydawnictwo: Albatros
Polub nas na Facebooku i Twitterze.