
Kangurek Kao powrócił! Gracze spotkali go po raz pierwszy w roku 2000, kiedy efektowna platformówka z jego udziałem zadebiutowała na pecetach i konsolach Dreamcast. Na świecie wielkiego sukcesu nie odniósł, za to w Polsce cieszył się sporą popularnością i doczekał kilku kontynuacji. Pięć lat później przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Teraz wrócił. Teoretycznie oddolnie. Ludzie z Tate Multimedia upierają się, że to fani gry przez lata dyskutowali o kontynuacji, a nawet zorganizowali akcję #BringKaoBack, apelując o wskrzeszenie skocznego bohatera. Ostatecznie zostali wysłuchani. Nowa gra trafiła w maju do sklepów, dzięki czemu nowe pokolenia graczy mają okazję zaprzyjaźnić się z sympatycznym australijskim zwierzakiem i pomóc mu odnaleźć członków rodziny.
Kangurek Kao anno domini 2022 pod względem koncepcyjnym przypomina tego oryginalnego. Wciąż mamy do czynienia z platformówką, w której bohater przemierza kolejne lokacje. Egzotyczne, czasami na poły fantastyczne, z reguły ciekawie zaprojektowane. Wszędzie oczywiście skacze po platformach, boksuje się z przeciwnikami, zbiera dukaty i różne inne przydatne przedmioty. W międzyczasie w przerywnikach filmowych odsłaniana jest całkiem zabawna fabuła…
Nowy Kangurek Kao jest produkcją niezbyt drogą, a tym samym nie oszałamia swym wyglądem. Nie oferuje też zbyt wiele nowatorskich rozwiązań; podobnych produkcji było wiele. Cóż, to po prostu kolejna klasyczna platformówka zrealizowana według sprawdzonych schematów. Przyjemna, pewnie przywołująca u starszych graczy odrobinę wspomnień. Choć tak naprawdę adresowana do graczy młodszych.
Fifi
Kangurek Kao, Tate Multimedia, PC, PS4, PS5, X1, XSX, Switch
Polub nas na Facebooku i Twitterze.