
Kanadyjscy Niezgaszalni to feministyczna animacja dla dzieci pożeniona z rasowym kryminałem. Ten pierwszy wątek, bez wątpienia lepszy, może zirytować niektórych starszych widzów uczulonych na próby przemycenia jakichkolwiek ideologii do kina dziecięcego. Ten drugi, słabszy, rozczaruje swoją sztampą i schematycznością. A jednak film stanowi miłą odskocznię od wtórnych produkcji amerykańskich.
W Niezgaszalnych twórcy Baleriny ponownie przenoszą nas w przeszłość i opowiadają o młodych mieszkańcach bardzo dużego miasta. Zamiast Paryża mamy Nowy Jork sprzed stu lat, miasto niby zwyczajne, a jednak z jakichś powodów niedopuszczające kobiet do służby w straży pożarnej. Cierpi z tego powodu malutka Georgia, samotnie wychowywana przez ojca-strażaka i marząca o tym, by pójść w jego ślady.
Mija kilka lat i ku zadowoleniu ojca Georgia wybiła sobie te mrzonki z głowy. On też zrezygnował z gaszenia pożarów i wraz z córką szyje w domu ubrania. Praca spokojniejsza, bezpieczniejsza, pewna. Tymczasem w mieście zbliżają się wybory burmistrza, a ktoś podpala teatry i… uprowadza gaszących je strażaków. Jeden z najważniejszych kandydatów na to stanowisko prosi ojca Georgii, by wrócił na dawne stanowisko i pomógł rozwiązać tę zagadkę…
Nie, mężczyzna nie zabierze ze sobą córki. Georgia dołączy do jego oddziału w męskim przebraniu, z wąsem z psiego kupra i owocami wepchanymi tu i tam. Wątek emancypacyjny w Niezgaszalnych jest całkiem nieźle poprowadzony i przypomina o tych dziwnych czasach, w których kobietom blokowano drogę do wielu zawodów. Przedstawia logiczne argumenty przeciwko takim rozwiązaniom, a jednocześnie nie bawi się w cuda. Jeśli Georgia ma problemy w robocie, to dlatego, że jest niedoświadczona.
Gorzej z wątkiem kryminalnym, gdyż zbytnio przypomina seryjnie produkowane telewizyjne animacje. Niepotrzebnie zrywa z realizmem, wprowadzając rozwiązania rodem z kina science-fiction, jakieś dziwaczne wynalazki, by finalnie zaproponować sztampowy finał z „tym złym” wyznającym swoje poglądy i tłumaczącym się z działań. Szkoda też, że w Niezgaszalnych mało jest tego Nowego Jorku sprzed lat. Kilka budynków w tle to za mało, by zbudować klimat.
Zobacz, jeśli:
– Szukasz filmu dla dzieci
– Dziwi cię, że kiedyś nie było kobiet wśród strażaków
Odpuść sobie, jeśli:
– Nie cierpisz sztampowych rozwiązań fabularnych
– Nie chcesz pokazywać dzieciom, że mogą oszukiwać rodziców
Michał Zacharzewski
Niezgaszalni, Fireheart, 2022, reż. Theodore Ty, Laurent Zeitoun
Ocena: 6/10
Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.