Idle Miner Tycoon to jedna z tych niepozornych gier typu idle – a więc takich, które same się rozgrywają. Gracz musi tylko wpaść co parę godzin, zrobić porządek, zainwestować parę groszy, obejrzeć kilka reklam… Jakimś dziwnym cudem wciąga to i uzależnia.

Zaczynamy od pojedynczej kopalni i jednego tylko korytarza. Stukamy górnika, by wykopał odrobinę surowca i złożył do drewnianej skrzynki stojącej tuż przy windzie. Potem stukamy windziarza, by zawiózł surowiec na powierzchnię, i wózkowego, by dostarczył go do punktu skupu. W ten sposób zarabiamy swoje pierwsze pieniądze w grze Idle Miner Tycoon. Niewielkie, ale przecież czynność zawsze można powtórzyć.

Przez kilka pierwszych minut stukamy naszych trzech pracowników – górnika, windziarza i wózkowego. Niestety wszyscy trzej czynność wykonują raz i potem zamierają, czekając na kolejne szturchnięcie. Na szczęście zarobione pieniądze pozwalają nam z czasem zatrudnić nadzorców. Każdy z trzech wspomnianych gości otrzymuje jednego takiego delikwenta, dzięki czemu nic już nie musimy robić. Fachowcy pracują, a my patrzymy, jak sumka na koncie stopniowo powiększa się.

Po co są pieniądze? Ano przede wszystkim możemy wybudować za nie kolejne, niższe korytarze. Dostarczają one znacznie więcej surowca, ale zmuszają do zatrudnienia kolejnego menedżera dla pracującego tam górnika. I choć teraz zatrudniamy już ośmiu ludzi, to zarabiamy szybciej i sprawniej. Pieniądze wydajemy też do ulepszenia windy i wózków (zwiększając ich pojemność), a także zwiększenia wydajności na poszczególnych korytarzach.

Z czasem w Idle Miner Tycoon mamy już olbrzymia kopalnię składającą się z kilkunastu korytarzy. Windę na 220 poziomie, wózki na 230 poziomie, do tego część korytarzy grubo powyżej setnego. A zysków tyle, że tryliony dawno już przestały do ich liczenia wystarczać. Otwieramy kolejną kopalnię, korzystamy też z tych okresowych, które zmieniają się co tydzień. W zamian za oglądanie reklam (lub realną gotówkę) zdobywamy rozmaite bonusy i te bonusy wykorzystujemy. I w sumie wiele nie musimy robić. Ot, wpaść raz na dzień, obejrzeć reklamy, upgrade’ować parę obiektów lub wykupić nowy korytarz…

Najważniejsze, że Idle Miner Tycoon wciąga.

Fifi

Idle Miner Tycoon, Kolibri Games, Android, iOS

Polub nas na Facebooku i Twitterze.