Cień zabójcy kontynuuje losy bohaterów pierwszego sezonu serialu kryminalnego Młody Wallander. I jest od niego lepszy. Niewiele, ale jednak lepszy. Przede wszystkim nie przynosi rozczarowania, jakim okazały się dla wielu widzów założenia koncepcyjne cyklu. Zamiast mrocznego skandynawskiego serialu o dojrzałym policyjnym wydze dostaliśmy opowieść nakręconą w języku angielskim, opowiadającą o młodym śledczym działającym w realiach współczesnego Malmo. Nie takiego Wallandera wymyślił sobie Mankell.

Widzowie sięgający po sezon drugi wiedzą już, z czym mają do czynienia, nie mogą więc być rozczarowani. Wallander nie postarzał i nie nabrał doświadczenia. Nadal jest młodym gliną, który dopiero uczy się fachu. Właśnie dostaje nową sprawę. W jednym z zaułków w centrum miasta samochód potrącił młodego człowieka. Mężczyzna zginął i wszystko wskazuje na to, że nie był to przypadek. W dodatku okazuje się, że zmarły był przed laty zamieszany w sprawę zabójstwa nauczyciela WF-u.

Sezon drugi mniej uwagi poświęca sprawom prywatnym bohaterów. Znana z pierwszej serii dziewczyna Wallandera pojawia się w zaledwie kilku scenach. Znacznie ważniejsza okazuje się wspierająca bohatera detektyw Frida Rask, której przeszłość da o sobie znać, z kolei Reza będzie się zmagał z problemami zdrowotnymi mającymi wpływ na śledztwo. Trochę szkoda, że sama historia nie toczy się w szybszym tempie. Młody Wallander: Cień zabójcy ma niepotrzebne dłużyzny…

No właśnie, są dłużyzny, a brakuje mięcha. Bardziej złożonej historii, głębszych postaci, staranniej budowanego napięcia. Serial ogląda się nieźle, ale trudno nazwać go dobrym kryminałem. To produkt profesjonalne zrealizowany, ale tylko ciut lepszy od przeciętnej. Przede wszystkim ma tę samą wadę, z jaką zmaga się większość produkcji Netfliksa. Nie angażuje. Jest zbyt chłodny i sterylny, by trawić w serce spragnionego mankellowskich klimatów widza.

Zobacz, jeśli:
– Podobał ci się pierwszy sezon
– Lubisz nieśpieszne kryminały z tajemnicami z przeszłości bohaterów

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na skandynawski noir
– Masz nadzieję, że bohatera postarzono…

Michał Zacharzewski

Młody Wallander, Young Wallander, 2022, wyst. Adam Pålsson, Leanne Best, Ellise Chappell, Yasen Atour, Kiza Deen ,Charles Mnene, Richard Clothier

Ocena: 6,5/10

Polub nas na Facebooku i Twitterze.
Polub nas w serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.