Ja i Alien

Pomysł twórcy Ja i Alien mieli niezły. Cel szczytny. Znaleźli też sprawnych realizatorów i nakręcili lekką, niekiedy zabawną komedię. Szkoda, że uparli się na nie najwyższych lotów humor i z kilku średnich żartów zrobili jeden z leitmotifów filmu. Trudno też uwierzyć w przemianę bohaterów, którzy z niepokornych buntowników stają się nagle sformatowanymi gwiazdeczkami.

Fabuła kręci się wokół punkrockowego zespołu z Meksyku, który za Chiny Ludowe nie może wyjść poza etap kapeli garażowej. W końcu do jego członków dociera, że popadli w schemat. Że grają dokładnie taką samą muzykę jak setki innych garażowych zespołów punkrockowych. Dlatego właśnie rozpoczynają poszukiwania klawiszowca. Spośród wszystkich kandydatów tylko jeden okazuje się mieć jakikolwiek talent. To tytułowy Alien, chłopak z zespołem Downa.

Dobrze się stało, że Ja i Alien nie skupia się wyłącznie na jego inności. To historia zespołu, który nagle dostaje szansę i zaczyna zdobywać popularność. Ceną jest porzucenie dawnych ideałów, sformatowanie przez menedżera. Twórcy opowiadają o tym z komediowym zacięciem pozwalają też narratorce, gitarzystce Ricie, rzucać kąśliwe uwagi wprost do kamery. Sukces, jak często w życiu bywa, prowadzi do dekompozycji zespołu. Zwłaszcza że wokalista, były chłopak Rity, zaczyna żyć jak stary rock-and-rollowiec. Co gorsza, nie potrafi zaakceptować rosnącej popularności Aliena.

To właśnie najbardziej męczący motyw tego filmu. Lauro upiera się, że nauczy Aliena pić, ćpać i wyrywać fanki. I przy każdej nadarzającej się okazji podsyła mu do pokoju kolejne prostytutki bądź próbuje wcisnąć narkotyki. Zachowuje się jak irytujący, zazdrosny dzieciak. Ten wątek wyraźnie odstaje od pozostałych, ciekawszych i ambitniejszych problemów przedstawionych w Ja i Alien. Na szczęście nie przeszkadza na tyle, by uniemożliwić dobrą zabawę.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz historie zespołów rockowych
– Cenisz produkcje, które oswajają widzów z zespołem Downa

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz komedii
– Filmy o Meksyku bez tanich mordowni, karteli i trupów uważasz za zmyślone

Michał Zacharzewski

Ja i Alien, El Alien y yo, Me and the Alien, 2016, reż. Jesús Magana Vázquez, wyst. Ines De Tavira, Juan Castelazo, Paco de la Fuente, Juan Ugarte, Carlos Aragón, Gloria Toba, Tato Alexander, Jessy Bulbo

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.