Iluzje

Po raz kolejny Teatr Telewizji poszedł tu na łatwiznę. Iluzje to transmisja przedstawienia z warszawskiego Teatru na Woli. Na ekranie widać niemal pustą scenę i czwórkę stosunkowo statycznych aktorów, wreszcie publiczność i niewielką trupę muzyczną, która melodiami oddziela kolejne fragmenty przedstawienia. Kto nie lubi dosłowności teatru na ekranie, będzie rozczarowany.

Scenarzystą przedstawienia jest współczesny rosyjski aktor, reżyser i dramaturg, Iwan Aleksandrowicz Wyrypajew, laureat nagrody Paszport „Polityki” za 2012 rok, prywatnie mąż Karoliny Gruszki. W Iluzjach postanowił opowiedzieć komediową historię dwóch zaprzyjaźnionych par małżeńskich, przez lata widujących się regularnie i wspólnie spędzających wakacje. To jednocześnie cztery spojrzenia na życie i cztery wyznania. Kto kogo kochał, a kto udawał miłość? Które uczucie było prawdziwe, a które pozostawało iluzją?

Nietypowa jest też sama konstrukcja przedstawienia. Składa się ono bowiem z kilkunastu długich, kilkuminutowych monologów, któremu przysłuchują się pozostali aktorzy. Jak to wygląda? Na początku odzywa się Pierwszy mężczyzna (Łukasz Lewandowski), Danny, prywatnie mąż Pierwszej kobiety (Dominika Ostałowska). Zaczyna opowiadać o swoich uczuciach i swojej małżonce, a także swoich przyjaciołach (Dorota Landowska, Krzysztof Stroiński). Także o swoim wyznaniu miłosnym, które wygłosił na łożu śmierci. Wzruszającym i szczerym, jak tylko może być wyznanie miłości łączącej dwoje staruszków.

W pewnym momencie pałeczkę przejmuje jego żona i… wyznaje miłość najlepszemu przyjacielowi swojego męża. Człowiekowi, którego zawsze kochała, a mimo to trwała przy swoim mężu. Dopowiada szczegóły, które pozwalają spojrzeć na ich związek z zupełnie innej perspektywy. Potem do głosu dochodzi drugie małżeństwo. Każda kolejna wypowiedź wnosi do tej łamigłówki nową perspektywę. To nie jest komedia, podczas której publiczność ryczy ze śmiechu. Są tu momenty zabawne, ale więcej jest gorzkiej ironii, rozczarowania prawdą, która jest inna niż się wydawało.

Iluzje są ciekawe i niosą pewną prawdę o życiu. Jednocześnie są bardzo mało teatralne, wręcz statyczne. Większość monologów aktorzy wygłaszają z foteli stojących na scenie. Bardziej recytują tekst niż wcielają się w postaci. Czasem popijają wodę lub komentują między sobą występ kolegi-aktora. To ciekawy efekt, ale nie niszczy wrażenia, iż uczestniczymy w przedstawieniu. Potęguje go zresztą towarzysząca występom muzyka.

Spektakl warto obejrzeć, bo daje do myślenia. Opowiada o sytuacjach, które mogłyby się wydarzyć… Mimo całego swojego zakręcenia. Trzeba tylko mieć świadomość, że to zupełnie inne przedstawienie niż te, do których przyzwyczaiły nas poniedziałkowe Teatry Telewizji…

Zobacz, jeśli:
– Lubisz współczesny teatr
– Interesują cię miłosne supły

Odpuść sobie, jeśli:
– Nie lubisz teatru w telewizorze
– Liczysz na zabawną komedię

Michał Zacharzewski

Iluzje, 2012, reż. Agnieszka Glińska, wyst. Dominika Ostałowska, Dorota Landowska, Łukasz Lewandowski, Krzysztof Stroiński

Ocena: 6/10

Polub nas na Facebooku.
Spis naszych recenzji na serwisie Media Krytyk.
Sprawdź dostępność na platformach filmowych i VOD.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.