Choć książka nosi tytuł To już nie ma znaczenia, to jednak ma znaczenie. A przynajmniej powinna mieć znaczenie. Joanna Jagiełło jak zawsze przygląda się problemom nastolatków. I kieruje swoje słowa właśnie do nich, choć pisze tak, żeby również rodzice się podczas lektury nie nudzili. Być może dzięki tej nieskomplikowanej powieści lepiej zrozumieją swoje dorastające dzieci. Zareagują wtedy, kiedy należy zareagować.
Aniela, Ida, Jagoda i Miriam przyjaźnią się od lat. Połączyła je miłość do tańca, bo gdyby nie ona, pewnie nie znalazłyby wspólnego języka. Dość mocno różnią się od siebie, pochodzą z różnych środowisk, mają różne kompleksy, różne obawy i marzenia. Jedna jest szczupła i utalentowana, wydawałoby się więc – szczęśliwa. Tęższa i mniej zdolna właśnie figury zazdrości jej najbardziej. Ta przeżywa pierwszą miłość, u tamtej ojciec pije i terroryzuje rodzinę. Któraś nie ma taty, inna nie widuje matki podróżującej po kraju z zespołem.
Powieść dotyka wielu problemów. Nie tylko alkoholizmu, ale i molestowania seksualnego nieletnich czy bardziej prozaicznego braku zainteresowania dziećmi. Świetnie pokazuje też, że nastolatki nie zawsze mają się do kogo zwrócić. Nie o wszystkich swoich problemach rozmawiają ze sobą. Niektóre starannie ukrywają. Przepracowani nauczyciele nie zawsze wyłapują bolączki młodych ludzi, zresztą nawet rodzice sobie z tym nie radzą. Ich wołania o pomoc – zawartego w tytułowym zdaniu – nikt właściwie nie słyszy.
To już nie ma znaczenia należy do tych lektur, które czyta się dobrze. Szybko i łatwo, bez zbędnego zmagania się z literkami. A jednocześnie nie jest to banalna opowiastka o cudownej, pierwszej miłości czy też młodzieżowa powieść przygodowa. Joanna Jagiełło odmalowuje życie bohaterek we wszystkich możliwych barwach. Książka tylko na tym zyskuje. Przekonajcie się sami, zwłaszcza jeśli macie te naście lat.
Joel
To już nie ma znaczenia
Autor: Joanna Jagiełło
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Polub nas na Facebooku.