To gratka dla miłośników Nicka Cave’a. Australijski wokalista, ale również scenarzysta i pisarz, opowiada tu o swoim życiu. W sumie nawet pokazuje je od kuchni. 20 000 dni na Ziemi to wykreowany na potrzeby tego dokumentu zapis 24 godzin z jego życia. Muzyk pracuje nad albumem Push The Sky Away, spotyka ze znajomymi i współpracownikami, trochę filozofuje, sporo śpiewa. Pozuje, ale też pokazuje prawdę o sobie.

Sporo się tego dnia dzieje. Cave wstaje rano w swoim domu w Brighton. Chwilę później przysłuchujemy się, jak podczas spaceru nad morzem zastanawia się nad sensem tworzenia i znaczeniem swojej pracy. Wspomina też swoich stałych współpracowników, a nawet zabiera na przejażdżkę Raya Winstone’a i Kylie Minogue. Wpada też do terapeuty, by porozmawiać o swoim ojcu, uzależnieniu od narkotyków czy religii. Gada. Dużo gada, choć nie na wszystkie pytania tak naprawdę odpowiada. Dla niego 20 000 dni na Ziemi to kolejny występ, kolejne przedstawienie. Okazja do zabłyśnięcia, ale i oczarowania publiczności.

Oczywiście można się czepiać, że pozuje, że chwilami zachowuje się jak diva. Ale kiedy Nick Cave zaczyna śpiewać jedną ze swoich piosenek, wszelkie zarzuty padają. Czuć bowiem, że to prawdziwy artysta. W dodatku artysta mający do siebie dystans (patrz pomysł zapisania w testamencie sporej sumy na „Muzeum Pamięci o Nicku Cavie”. Nie każdy musi lubić jego niekiedy bardzo ponurą muzykę, ale trudno nie docenić spójności wybranej przez niego konwencji.

20 000 dni na Ziemi też do niej pasuje. To dokument świetnie sfotografowany i bardzo nastrojowy, współgrający z twórczością wokalisty. Owszem, fikcyjny w tym sensie, że starannie wyreżyserowany, ale jednak dający poczucie obcowania z artystą. Zostaje coś po nim w człowieku.

Zobacz, jeśli:
– Lubisz Nicka Cave’a
– Szukasz dokumentu poświęconego muzyce

Odpuść sobie, jeśli:
– Liczysz na kontrowersje i skandale
– Nie przepadasz za mrocznym rockiem

Michał Zacharzewski

20 000 dni na Ziemi, 20,000 Days on Earth, 2014, reż. Jane Pollard, Iain Forsyth

Ocena: 7/10

Polub nas na Facebooku!