Dawno, dawno temu pewien jarl wikingów odmówił sprzedaży cennego pierścienia pewnemu dziwacznemu karłowi. Nie chciał dzielić się cenną pamiątką z kimś obcym. Popełnił błąd. Pod postacią karła skrywał się bowiem Loki, który za tę zniewagę postanowił go ukarać. Przeklął całe jego plemię. Teraz najmłodszy z synów jarla musi dostarczyć świecidełko na wysoką górę i przeprosić bożka. Tylko w ten sposób może przywrócić szczęście w rodzinnej wiosce.
Viking Saga: The Cursed Ring to nieskomplikowana gra łącząca najlepsze cechy serii The Settlers oraz prostej zręcznościówki typu time-management. Dotarcie na szczyt góry i spotkanie się z Lokim wymaga od gracza pokonania kilkudziesięciu poziomów. Każdy z nich w całości mieści się na ekranie i przestawia malowniczą okolicę. Kilka ścieżek, kilka domków, jakieś skałki czy krzaczki. Z czasem pojawiają się tereny typowo górskie oraz ośnieżone – wszak znajdujemy się na północy.
Początkowo gracz dysponuje jednym tylko człowieczkiem. Stukając w ekran, wysyła go po owoce rosnące na krzaczku albo nakazuje mu ścięcie drzewa. W ten sposób zdobywa surowce niezbędne do kolejnych działań, choćby usuwania przeszkód na drodze czy upgrade’owania budynków. Dzięki temu zdobywa nowych robotników, przyspiesza pozyskiwania srebra czy produkowanie żywności. Na każdym etapie ma kilka zadań do wykonana – dopiero po ich ukończeniu przechodzi na następny poziom.
W podstawowym trybie rozgrywki ograniczeniem jest czas. Trzeba się spieszyć, starannie wybierać kolejne działania, by zaliczyć poziom w odpowiednim momencie. Dużo przyjemniejsza jest swobodna rozgrywka, która bazuje na tych samych poziomach, tyle że nie zmusza do pośpiechu. Zabawa okazuje się wówczas naprawdę przyjemna. Relaksująca, niezbyt skomplikowana, sprawiająca satysfakcję. Dlatego warto dać tej produkcji szansę.
Fifi
Viking Saga: The Cursed Ring, Qumaron, PC, iOS, Android
Polub nas na Facebooku!